Rosyjska prokuratura wojskowa informuje, że armia cierpi na brak leków, a całe jednostki są de facto pozbawione opieki medycznej.
W Rosji 40 proc. łapówek jest dawanych w systemie publicznej opieki zdrowotnej. Korupcja kwitnie też w szkolnictwie wyższym.
Główny prokurator wojskowy Federacji Rosyjskiej Siergiej Frindinski oświadczył we wtorek w wywiadzie dla rządowej Rossijskiej Gaziety, że 20 proc. środków przeznaczanych co roku na zakup uzbrojenia i usług dla rosyjskich sił zbrojnych jest rozkradana.
W Rosji zatrzymano blisko tysiąc milicjantów i żołnierzy. To o połowę więcej niż rok wcześniej.
Średnia wysokość jednej łapówki wręczanej w Rosji to 42,5 tys. rubli (około 1000 euro).
Prezydent Rosji uważa walkę z korupcją za priorytet.
Aleksander Riabinin, zastępca mera stolicy, oskarżony o korupcję.
Połowa obywateli tego kraju uważa, że łapówki dają wszyscy. 10 procent, że tylko przestępcy.