Władze Białorusi wystąpiły do Funduszu Antykryzysowego Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej.
Polityka gospodarcza prezydenta Łukaszenki jest zbyt oddalona od wymagań MFW.
Zdaniem białoruskiego premiera, dochody budżetu oraz fundusze przedsiębiorstw są niewystarczające.
Białoruś zamierza wystąpić do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o kredyt na refinansowanie długu, jaki u niego zaciągnęła.
Prezydent Białorusi stwierdził, że w jego kraju nie ma katastrofy, ale nie wykluczył reformy systemu politycznego.
Białoruś będzie musiała wydać w 2012 r. 1,63 mld dol. na obsługę długu zagranicznego czyli ponad dwukrotnie więcej niż w minionym roku.
Nie można wrócić do terapii szokowej z lat 90 - ocenił prezydent Białorusi.
Od dziś w górę idą akcyzy na alkohol, papierosy i olej napędowy, a w Mińsku drożeją o 37 procent bilety komunikacji miejskiej.
Płace Białorusinów straciły na wartości w ciągu tego roku w wyniku dwóch dewaluacji krajowej waluty i inflacji, która przekroczyła 80 proc.
- Szczyt, który był pomyślany jako zbiorowe chłostanie Białorusi, faktycznie poniósł fiasko - komentuje białoruska telewizja.