Ciąg dalszy hojnych nagród. W Kancelarii Sejmu wydano ponad 900 mln zł.
55 mln zł w trzy lata. Tyle państwowe Porty Lotnicze przeznaczyły na nagrody dla pracowników. 490 tys. zł trafiło bezpośrednio do kadry zarządzającej państwowego przedsiębiorstwa - wynika z informacji money.pl.
Nie tylko ministrowie, kuratorzy oświaty czy szefowie ZUS mogli liczyć w 2017 roku na gigantyczne nagrody. Również szefowie IPN mogli liczyć na premie. Prezes Instytutu, Jarosław Szarek, dostał na przykład 66 tys. za 2017, a i w bieżącym roku otrzymał też sporą nagrodę.
Zatrudnienie agencji odpowiadającej za wizerunek Polskiej Fundacji Narodowej przyniosło skutek. Nie dość, że PFN odpowiedział na wniosek o udostępnienie informacji publicznej, to jeszcze okazało się, że Fundacja nie przyznaje nagród swojemu zarządowi.
Ponad 900 tys. zł nagród dostało w 2017 roku 16 kierowników oddziałów wojewódzkich NIK - podaje poniedziałkowy "Super Express". Izba premiami nie chce się jednak chwalić i żadnych szczegółów nie ujawnia.
Jarosław Kaczyński nie tylko kazał oddać nagrody ministrom PiS. Zapowiedział także zniesienie wszelkich dodatkowych, poza pensją, świadczeń, dla szefów państwowych spółek.
Kazimierz Kujda w ostatnim czasie znany jest głównie z wielkiej przychylności dla projektów geotermalnych o. Tadeusza Rydzyka, założyciela Radia Maryja.