- Gdybyśmy chcieli sfinansować każde dziecko w Polsce, to koszt programu by się niemal podwoił, a na to nas nie stać – tłumaczyła minister Elżbieta Rafalska w TVP Info.
W relacji do PKB polskie wydatki na rodzinę zbliżone są do tych we Francji czy Szwecji.
W krajach, gdzie rodziny wspiera się najbardziej, wartość wydatków czy ulg podatkowych idzie w tysiące dolarów w przeliczeniu na mieszkańca.
- Liczę, że Karty Dużej Rodziny wspomagane przez przedsiębiorców będą dodatkowym elementem zachęcającym samorządy do ich wprowadzania w większym zakresie - zaznaczył prezydent.
- Gdyby się to nie udało, mamy inny plan - przekonuje Jarosław Kaczyński.
Na politykę prorodzinną UE trafiałby - jak proponuje PiS - 1 proc. PKB krajów członkowskich. Według Kaczyńskiego nie wiązałoby się to ze znacznym zwiększeniem obciążeń dla płatników netto w Unii.
Rząd wydaje się na ten cel 50 miliardów złotych, a kwota ta jest rozproszona w 50 różnych programach.
Szef PSL zapowiedział, że ludowcy będą przekonywać do wprowadzenia prorodzinnych rozwiązań w systemie podatkowym.
PSL chce, by m.in. umożliwić zatrudnianie babć do opieki nad wnukami co najmniej na pół etatu. Ludowcy chcą też wprowadzenia ułatwień, które mogą umożliwić zatrudnienie ponad 100 tys. osób przez mikrofirmy.
Rząd chce pokazać możliwości, które rodzice mają od kilku miesięcy oraz bronić godności rodzicielstwa i samych małych dzieci.