Doszło do wymiany ognia z siłami bezpieczeństwa; zginęli wszyscy napastnicy.
Do ataku doszło półtora tygodnia przed afgańskimi wyborami prezydenckimi, w których wyłoniony zostanie następca obecnego szefa państwa Hamida Karzaja.
W sumie liczba ofiar cywilnych wzrosła o 14 procent.
Jak przekazała policja, do ataku doszło w okręgu Watapur w prowincji Kunar graniczącej z Pakistanem.
Do ataku doszło w okręgu Watapur w prowincji Kunar graniczącej z Pakistanem. Obszar uważa się za bastion islamskich bojowników.
Generał podkreślił też znaczenie rotacyjnych pobytów amerykańskich lotników na ćwiczeniach w Polsce i stałego pobytu wspomagającego je amerykańskiego pododdziału naziemnego.
Mężczyźni jechali do pracy. Zostali zmuszeni do wyjścia z samochodu, następnie zabici strzałem w głowę.
Władze afgańskie wyraziły sprzeciw wobec planów bezpośrednich rokowań między Amerykanami a talibami i zapowiedziały, że strona afgańska nie będzie w nich uczestniczyć, dopóki nie będzie to proces pokojowy, któremu w pełni przewodzą Afgańczycy.
Szóstkę zagranicznych członków personelu ewakuowano; są bezpieczni - podała agencja Reutera, powołując się na rzecznika MSW.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło, że w razie dalszych niesprowokowanych ataków sił pakistańskich, Islamabad poniesie odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje.