Brytyjskie siły zbrojne aresztowały w Afganistanie dwóch Brytyjczyków, podejrzanych o współpracę z talibami.
Sprzymierzeni przekazali miejscowym władzą kontrolę nad głównym miastem prowincji Helmand.
Przedstawiciele afgańskich talibów poinformowali, że ktoś włamał się do ich telefonów komórkowych, na konta e-mail oraz strony internetowe.
Weteran amerykańskiej polityki Henry Kissinger uważa, że jego kraj i reszta świata powinny wyciągnąć właściwe nauki z doświadczeń wojen w Iraku i Afganistanie.
Tylko do końca tego roku do domu wróci 10 tysięcy żołnierzy.
Los pozostałych spośród 28 uprowadzonych na początku lipca saperów na razie nie jest znany.
Brytyjski brukowiec jest podejrzany o podsłuchiwanie rozmów telefonicznych rodzin, które straciły bliskich w Afganistanie.
Premier David Cameron udał się wczoraj w niezapowiadane odwiedziny do brytyjskich żołnierzy w Afganistanie.
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero oświadczył, że jego kraj wycofa z Afganistanu do 2014 roku włącznie wszystkich swoich żołnierzy.
W przejętym przez Amerykanów aparacie, znajdowały się numery telefonów do bojowników, którzy mają powiązania z pakistańskim wywiadem.