Francuska armia już jest w Mali. Wsparcie rządu przeciwko islamskim rebeliantom rozważa teraz Pentagon.
Prezydent Francois Hollande ogłosił, że francuskie wojska pomogą rządowym siłom w walce z islamskimi rebeliantami.
Zakazane zostają zgromadzenia publiczne, manifestacje uliczne i wszystko, co może zakłócać początek publiczny.
Premier Mali Cheick Modibo Diarra, który w nocy z poniedziałku na wtorek został aresztowany przez żołnierzy, kilka godzin później, w wystąpieniu telewizyjnym, ogłosił, że ustępuje ze stanowiska razem ze swoim rządem.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun uznał, że Rada Bezpieczeństwa powinna zgodzić się na ofensywną operację wojskową Unii Afrykańskiej w Mali.
Ślimacze tempo przygotowań do zagranicznej inwazji ułatwia Al-Kaidzie ściąganie kolejnych ochotników i szkolenie ich na wojnę.
Mali, uchodzące do niedawna za wzór stabilności i demokracji w Afryce, w styczniu błyskawicznie stało się państwem upadłym.