Bronisław Komorowski uzyskał 41,54 proc., a Jarosław Kaczyński - 36,46 procent. Kandydaci PO i PiS spotkają się 4 lipca w II turze wyborów prezydenckich.
Były premier chciałby, by w drugiej turze zagłosowało co najmniej tyle samo wyborców.
Napieralski dementuje spekulacje, że miałaby to być cena za poparcie Komorowskiego.
Europoseł SLD zastrzega, że jest to jego osobisty wybór i mówi tylko w swoim imieniu.
Kandydat PiS podtrzymał przed sądem wcześniejsze słowa.
Frekwencja wzrastała wraz z liczbą mieszkańców w gminie.
Większą sympatią cieszy się jednak Komorowski - twierdzi niemiecki politolog.
Będziemy mieli merytoryczną dyskusję, a tego oczekują Polacy - mówi przewodniczący PE.
Sztab kandydata PO proponuje cykl spotkań pod tytułem: Najważniejsi są Polacy.
W aresztach i zakładach karnych na marszałka zagłosowało ponad 75 proc. osadzonych.