Nasza waluta znów zaczyna się umacniać i tym samym powracamy do wcześniejszego, długoterminowego trendu. Dzisiaj rano notowania nieznacznie naruszyły poziomy oporu w okolicach 9,15 proc. odchylenia od parytetu, a kurs dolara znalazł się na najniższym poziomie od połowy 1998 roku. Wydaje się, iż za zakupami naszej waluty stoją inwestorzy zagraniczni, którzy szykują środki pod zakupy akcji PKO BP.
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku złotego mierzonego odchyleniem od parytetu – obserwowaliśmy nudne oscylacje w przedziale 8,7-9,0 proc. O nominalnych zmianach kursów decydowały zatem wydarzenia mające miejsce na rynku eurodolara.
Dzisiejsza sesja może przynieść dalsze nieznaczne osłabienie się naszej waluty, po tym jak wczoraj nastąpiło techniczne odbicie od poziomów 9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu i pojawiły się opinie, iż stan naszych reform może okazać niewystarczający do tego, aby przyjąć euro w 2009 roku.
Dzisiaj nasza waluta nieznacznie straciła na wartości. O godz. 15:50 odchylenie od parytetu wynosiło 8,71 proc. wobec 9 proc. notowanych rano. Kurs euro przebił poziom 4,30, a dolar przez większą część dnia oscylował wokół poziomu 3,4150 – tutaj sytuację determinowało zachowanie się eurodolara na rynkach światowych.
W trakcie środowej sesji azjatyckiej notowania europejskiej waluty do dolara nieco spadły. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,2520 do 1,2500. Na rynku tak naprawdę niewiele się działo, a to lekkie zejście miało charakter czysto techniczny. Zaraz po otwarciu europejskiej części handlu inwestorzy ponownie jednak zaczęli silnie podkupywać euro, którego cena wzrosła do 1,2556 pokonując tym samym bardzo ważny, silny opór zlokalizowany na poziomie 1,2540 (maksimum z 1 marca).
Pierwsze godziny dzisiejszej sesji przyniosły umocnienie się naszej waluty i tym samym rejony 9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu zostały ponownie przetestowane. Inwestorzy przystąpili do ponownych zakupów naszej waluty w oczekiwaniu, iż publikowane o godz. 16:00 przez Główny Urząd Statystyczny dane makroekonomiczne okażą się pozytywne.
Wczoraj po południu mieliśmy test rejonów 9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu, które to jak zakładaliśmy wcześniej, nie zostały pokonane. I tak dzisiaj rano koszyk złotego był notowany na poziomie 8,7 proc. Za jedno euro płacono średnio 4,29 zł, a za dolara 3,44 zł.
Dzisiejsza sesja przyniosła nadal mocną złotówkę, która jeszcze nieco zyskała od rannego otwarcia – o godz. 15:54 odchylenie od parytetu wynosiło 8,93 proc. wobec 8,65 proc. po mocnej stronie notowanych rano. Nowe minima ustanawiał dolar w ślad za spadkami na rynkach światowych.
Nasza waluta nowy tydzień rozpoczęła od wyraźnych wzrostów. Cena dolara spadła poniżej poziomu 3,45 i była najniższa od początku 1999 r. Cena euro przebiła w dół barierę 4,3000. Odchylenie złotego od dawnego parytetu wzrosło do ok. 8,6 proc. po mocnej jego stronie.
Dzisiejsza sesja przyniosła pewną nerwowość na rynku, po rannym exposee premiera Marka Belki, o którym pisaliśmy we wcześniejszym komentarzu, kolejne godziny przyniosły nieznaczne osłabienie się naszej waluty – w okolice 8 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Spowodowały to informacje, jakoby po głosowaniu nad wotum zaufania inwestorzy zagraniczni mogliby przystąpić do realizacji zysków na złotym.
Dzisiejsza sesja przyniosła pewną nerwowość na rynku, po rannym exposee premiera Marka Belki, o którym pisaliśmy we wcześniejszym komentarzu, kolejne godziny przyniosły nieznaczne osłabienie się naszej waluty – w okolice 8 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu.
Wczorajsza publikacja danych o inflacji, które okazały się zgodne z oczekiwaniami nie przyniosła większych zmian na rynku , a dodatkowo zignorowane zostały informacje o mniejszym niż zakładano wzroście płac we wrześniu. Pojawiły się tym samym głosy, iż RPP wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Optymizm dla złotówki jest jednak duży i najpewniej jeszcze zwiększy się po wygranej rządu Belki podczas zaplanowanego na dzisiaj sejmowego głosowania nad wotum zaufania.
Mimo dzisiejszych danych, które mogą sugerować wstrzymanie się RPP z podwyżką stóp procentowych w tym miesiącu, nie oczekiwalibyśmy osłabienia się złotego. Nasza waluta powinna wyraźnie zyskać po jutrzejszym głosowaniu nad wotum zaufania i oczekiwanych przepływach środków w związku z zapisami na akcje PKO BP
Dziś w Sejmie odbędzie się debata nad ustawą budżetową na przyszły rok oraz pierwsze czytanie tego dokumentu. Nie można wykluczyć, iż wprowadzą one pewne zamieszanie, gdyż jak podawała kilka dni temu prasa posłowie mają wiele pomysłów na to jak przypodobać się wyborcom. Uważamy, iż w kontekście dzisiejszej debaty budżetowej w Sejmie, popołudniowych danych o inflacji i płacach złoty może nieznacznie się osłabić i ranne notowania mogą być dzisiaj najniższymi.
Podczas dzisiejszej sesji złoty nadal powinien pozostawać mocny, niemniej jednak inwestorzy mogą wstrzymywać się w większymi zakupami do czasu wyjaśnienia się kwestii związanych z wotum zaufania dla rządu Marka Belki, które zaplanowane zostało na najbliższy piątek.
Pierwsze godziny dzisiejszej sesji przyniosły tak jak zakładaliśmy umocnienie się naszej waluty. W kolejnych godzinach część z nich postanowiła jednak zrealizować zyski i podobnie jak to miało miejsce podczas wczorajszej sesji, złoty zaczął nieznacznie tracić na wartości.
Dzisiejszy ranek przynosi umocnienie się dolara w relacji do euro. Poprawa klimatu wokół amerykańskiej waluty to efekt wczorajszego przemówienia Sekretarza Skarbu Johna Snowa
W poniedziałek wartość złotego wyraźnie wzrosła. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu przebiło z hukiem barierę 8 proc. po jego mocnej stronie. Cena dolara spadła do ok. 3,4750 i znalazła się na najniższym poziomie od 5 lat. Cena euro po raz kolejny zniżkowała w rejony 4,3050-4,3100.
Dzisiejsza sesja może przynieść uspokojenie na rynku eurodolara po gorącej końcówce z ubiegłego tygodnia, kiedy to „zielonego” osłabiły nienajlepsze informacje z amerykańskiego rynku pracy.
Klimat dla amerykańskiego dolara ponownie nie jest najlepszy i rano „zielony” zaczął wyraźnie tracić na wartości. Jak zawsze kłania się droga ropa, która wczoraj w Nowym Jorku pokonała poziom 53 dolarów za baryłkę.
Po umocnieniu w pierwszej godzinie, w kolejnych nasza waluta zaczęła tracić na wartości. Odchylenie od parytetu zbliżyło się w okolice 7 proc. po mocnej stronie, który to poziom jednak został odrobiony i w ostatniej godzinie złoty ponownie zaczął odrabiać straty.
Dzisiejsza sesja przynosi dosyć nerwowe otwarcie – w ciągu kilku minut notowania EUR/PLN i USD/PLN zyskały blisko grosz na wartości, a odchylenie od parytetu powróciło nieco powyżej poziomu 7,5 proc. po mocnej stronie. Niemniej jednak wydaje się, iż zapoczątkowana wczoraj presja na nieco słabszą złotówkę powinna być kontynuowana.
Dzisiejsza sesja przyniosła nieznaczne osłabienie się naszej waluty – tym samym poziom oporu na 7,8-7,9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu przez najbliższy tydzień pozostanie w najbliższym tygodniu raczej niepokonany.
Złoty pomału jest coraz mocniejszy, chociaż tempo jego aprecjacji się zmniejsza. Dzisiaj rano oscylowaliśmy wokół istotnego poziomu 7,85 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu, wobec zanotowanych wczoraj po południu 7,6 proc. Dobry klimat wokół naszej waluty poprawiła informacja jaka napłynęła z banku PKO BP
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku złotego. Od rannego otwarcia notowania złotego minimalnie zyskały na wartości – o godz.16:29 odchylenie od parytetu wynosiło 7,60 proc. po mocnej stronie parytetu wobec 7,5 proc. zanotowanych rano. Za jedno euro płacono nieco poniżej 4,32 zł, a za dolara powyżej 3,51.
Od wczoraj amerykańska waluta nadal pozostawała mocna. Notowania EUR/USD nie zdołały jednak przełamać kluczowych wsparć w okolicach 1,2250. Nie można wykluczyć, iż dzisiaj próba ta zostanie ponowiona, gdyż wsparciem dla „zielonego” może stać się zaplanowane na godz. 16:30 wystąpienie Alana Greenspana
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku złotego – na odchyleniu od parytetu oscylowaliśmy w granicach 7,5 proc. po mocnej stronie parytetu. Za sprawą sporych zmian na rynku EUR/USD potaniało euro, a zyskał dolar.
Pomimo negatywnych informacji (raporty Lehman Brothers i Meryll Lynch oraz Fitch), złoty w najbliższym czasie powinien pozostać mocny. Można oczekiwać utrzymania się po silnej stronie parytetu na poziomie powyżej 7 proc.
Podczas nocnego handlu notowania dolara nieznacznie odrobiły wcześniejsze straty. O godz. 9:23 notowania EUR/USD oscylowały w okolicach 1,2415, wobec maksimum w okolicach 1,2445 zanotowanego późnym wieczorem.
Dzisiejsza sesja wbrew wcześniejszym oczekiwaniom przyniosła umocnienie się naszej waluty. O godz. 16:19 za jedno euro płacono 4,3650 zł, a za dolara 3,5150 zł. O ile pierwsza godzina przyniosła jeszcze osłabienie się naszej waluty, to w kolejnych złoty sukcesywnie odrabiał straty.