Pierwsza część piątkowej sesji upłynęła pod dyktando dolara. Amerykańska waluta zyskała na wartości zarówno w stosunku do euro jak i do jena. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,3317 do 1,3189. Kurs USD/JPY wzrósł z 104,62 do 105,87.
Na dzisiejszym otwarciu złoty był nieco słabszy niż wczoraj. Odchylenie od parytetu wynosiło poniżej 13 proc. po mocnej stronie parytetu, a euro zbliżyło się w okolice 4,20 zł. Z kolei dolar wzrósł w okolice 3,17 zł.
Po dosyć mocnym poranku kolejne godziny przyniosły nieznaczne osłabienie złotego, który powrócił w okolice 13 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Kurs dolara znalazł w okolicy 3,15 zł, a euro powróciło powyżej 4,18 zł.
W trakcie azjatyckiej części czwartkowej sesji notowania amerykańskiej waluty wzrosły. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,3362 do 1,3265. Kurs USD/JPY zwyżkował z 103,86 do 104,47. Na początku europejskiej sesji wartość dolara ponownie jednak poszła w dół. Kurs EUR/USD zwyżkował do ok. 1,3350. Kurs USD/JPY powrócił do ok. 103,90.
Od wczorajszego popołudnia złoty jeszcze zyskał na wartości odrabiając tym samym wcześniejsze straty. Dzisiaj rano powróciliśmy powyżej 13 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu.
Środowa sesja była niezwykle udana dla amerykańskiej waluty. Brak podwyżek stóp procentowych w Kanadzie i Australii oraz słabe dane makro o PKB Japonii sprawiły, że inwestorzy postanowili zrealizować zyski z utrzymywanych od dawna krótkich dolarowych pozycji.
Dzisiejsza sesja przyniosła wyraźniejsze osłabienie się naszej waluty. Pokonany został poziom 13 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. W pewnym momencie za jedno euro płacono aż 4,21 zł, a za dolara blisko 3,19 zł. Później sytuacja się uspokoiła i nasza waluta odrobiła część strat. O godz. 16:41 za jedno euro płacono 4,18 zł, a za dolara 3,1450 zł.
Wyraźne umocnienie się dolara wobec euro na rynkach światowych znalazło swoje przełożenie także na naszym krajowym podwórku. Od wczorajszych minimów na 3,10 zł dolar zyskał blisko 4 grosze i dzisiaj rano był kwotowany po 3,14 zł. Z kolei cena euro zbliżyła się ponownie w rejon 4,18 zł.
Podczas azjatyckiej części środowej sesji notowania amerykańskiej waluty wyraźnie wzrosły. Kurs EUR/USD, który jeszcze we wtorek wynosił 1,3470 i był najwyższy w historii spadł do 1,3315.
Podczas wtorkowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara ustanowiły nowe maksimum, tym razem na 1,3470. Na poziomie tym pojawili się jednak chętni do sprzedaży euro. Po południu kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,3420.
Od rana złoty notowania złotego zmieniły się tylko nieznacznie, a na rynku widać stan wyczekiwania, który może potrwać aż do czwartkowych publikacji danych o dynamice PKB. Dolar powrócił w okolice swoich minimów na 3,10 zł, a cena euro nie zdołała się długo utrzymać powyżej poziomu 4,18 zł.
Pierwsza część wtorkowej sesji przyniosła wzrost notowań europejskiej waluty do dolara. Kurs EUR/USD zwyżkował z 1,3391 do 1,3466 i ustanowił swoje rekordowe maksimum. Cena zielonego w stosunku do jena spadła z 103,35 do 102,42. Amerykańska waluta ustanowił również swoje 12 letnie maksimum do funta na poziomie 1,9506.
Od wczorajszego popołudnia notowania złotego nieznacznie się zmieniły. Po godz. 9:00 odchylenie od parytetu wynosiło 13,61 proc. po mocnej stronie parytetu., wobec 13,7 proc. wczoraj po południu. Kurs dolara utrzymywał się na poziomie 3,11 zł, a euro 4,18 zł.
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku złotego – oscylowaliśmy wokół 13,7 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Dolar utrzymał poziom 3,10 zł, a euro oscylowało wokół 4,17 zł. Niewiele działo się także na światowym rynku eurodolara, gdzie oscylowaliśmy nieco poniżej ostatnich szczytów na 1,3450.
Ponowna fala osłabienia się dolara na rynkach światowych znalazła swoje odzwierciedlenie także na naszym rynku. W efekcie notowania dolara powróciły w okolice 3,10 zł, a euro oscylowało dzisiaj rano w rejonie 4,17 zł.
Ofensywa byków na rynku eurodolara trwa w najlepsze. Powstrzymać je może tylko wspólna, fizyczna interwencja. Pytanie tylko czy do niej dojdzie?
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku. Przez cały dzień oscylowaliśmy wokół 13,30 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Tym samym o nominalnych kursach, tak jak to pisaliśmy rano, zadecydowały notowania eurodolara na rynkach światowych. I tak nieznacznie zdrożało euro - powyżej 4,18 zł, a nieco potaniał dolar spadając poniżej 3,13 zł.
Dolar w oczekiwaniu na dane makro z USA był nieco mocniejszy niż ostatnio. W pierwszych godzinach piątkowej sesji kurs EUR/USD pozostawał 100 pkt poniżej ustanowionego dzień wcześniej historycznego maksimum (1,3383). Cena euro do dolara poruszała się w zakresie 1,3256-1,3294. Dolar jeszcze wyraźniej mocniejszy był do jena.
Od wczorajszego popołudnia notowania złotego niewiele się zmieniły – po godz. 9:00 odchylenie od parytetu wynosiło prawie tak samo ile wczoraj po południu – 13,38 proc. Za jedno euro płacono 4,17 zł, a za dolara 3,14 zł. Jednak tak jak pisaliśmy wczoraj wydaje się, że zapoczątkowana wczoraj korekta na złotym nie powinna być długa i w perspektywie najbliższych dni powinniśmy ustanowić nowe minima.
Wiele wskazuje na to, że obserwowany w ostatnich miesiącach trend na rynku EUR/PLN zostanie w najbliższych miesiącach utrzymany, chociaż tempo aprecjacji będzie zapewne wyhamowane. Nie można wykluczyć, że naruszone zostaną okolice 4 zł i przetestujemy okolice 3,90 zł
Dzisiejsza sesja przyniosła nieznaczne osłabienie się złotego. Przed południem kurs euro poszybował w okolice 4,19 zł, a dolar 3,14 zł. Później sytuacja się uspokoiła i złoty odrobił część wcześniejszych strat. O godz. 15:42 za jedno euro płacono 4,1780 zł, a za dolara 3,1290 zł.
W czwartek na początku europejskiej części handlu cena euro sięgnęła poziomu 1,3383 ustanawiając nowe historyczne maksimum. Amerykańska waluta ponownie i wyraźnie straciła również w stosunku do innych walut. Dziś posiedzenie EBC. Wiara w to, że może on obniżyć stopy (ekwiwalent interwencji) w Eurolandzie to jednak czyste science fiction.
Z dnia na dzień złoty jest mocniejszy. Dzisiaj rano ustanowiliśmy nowe maksima w okolicach 13,8 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu. Kurs dolara spadł w okolice 3,11 zł, a euro 4,15 zł. Nadal widać popyt ze strony zainteresowanych naszą walutą.
W środę wzrosty na rynku EUR/USD wyhamowały. Sentyment dla dolara nadal jest jednak fatalny. Kurs EUR/USD oscylował w zakresie 1,3275 – 1,3335. Podobnie jak to miało miejsce we wtorek górnej granicy tego przedziału, będącej zarazem najwyższym poziomem kursu w historii nie udało się jednak pokonać.
Dzisiaj notowania złotego nadal utrzymywały się na wysokich poziomach, a poziom 13 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu został utrzymany i wspięliśmy się na nowe szczyty. Nowe minima ustanowiły zarówno euro (4,1625 zł), jak i dolar (3,1208 zł). Nadal nie widać sygnałów mogących zmienić panujący trend na mocną złotówkę.
Złoty nadal pozostaje mocny, mimo, że pojawia się pod jego „adresem” coraz więcej krytycznych wypowiedzi. O godz. 9:52 za jedno euro płacono 4,1810 zł, a za dolara 3,1450 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 13,18 proc. po mocnej stronie.
Od wczorajszego popołudnia notowania złotego nie zmieniły się znacząco. Po godz. 9:00 odchylenie od parytetu wynosiło 12,3 proc., a notowania euro oscylowały wokół 4,2150 zł. Z kolei za dolara płacono średnio 3,18 zł.
Podczas dzisiejszej sesji złotówka nadal pozostawała mocna i oscylowaliśmy powyżej 12 proc. odchylenia od parytetu. Rynek nie przejął się zbytnio wcześniejszymi wypowiedziami wicepremiera Hausnera (a raczej ich niekonsekwencją), w których zwrócił on „uwagę” na problemy polskich eksporterów w związku z „niekorzystną” dla nich relacją kursu eurozłotego.
Amerykańska waluta rozpoczęła poniedziałkową sesję od lekkich wzrostów. Dolar zyskał na wartości zarówno do euro jak i do jena. Kurs EUR/USD zniżkował z 1,3286 do 1,3233, a kurs USD/JPY wzrósł z 102,63 do 103,12.
W piątek inwestorzy zdecydowali się na lekką realizację zysków z krótkich pozycji w dolarze. Na rynku na początku wziętą ją za interwencję.