Zwrot podatku VAT. Resort finansów szykuje projekt ws. podzielonej płatności
Split payment ma przewidywać, że sprzedawca będzie otrzymywać kwotę netto na swój rachunek podstawowy, natomiast VAT wpływałby na jego specjalne konto VAT. Z tego konta firma mogłaby płacić VAT naliczony na fakturach, które otrzymuje od swoich dostawców.
Prace nad wprowadzeniem mechanizmu split payment, czyli podzielonej płatności wychodzą z fazy koncepcyjnej i wchodzą w fazę projektową - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Paweł Gruza. Wskazał, że dzięki temu firmy będą szybciej dostawać zwrot VAT.
Gruza przedstawił na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki i rozwoju informację o wpływie dokonanej w styczniu tego roku zmiany przepisów regulujących zwrot podatku VAT na kondycję polskich przedsiębiorców.
Poinformował, że z zebranych przez resort finansów danych wynika, że na tle innych krajów Europy nasz system zwrotu VAT, jest stosunkowo szybki.
- Nawet w krajach "starej Unii", niektóre państwa mają znacznie dłuższe terminy zwrotu VAT-u, nawet tryb przyspieszony jest u nich dłuższy niż nasz najdłuższy termin - powiedział.
Jego zdaniem patrząc na terminy zwrotów VAT trzeba brać pod uwagę nie tylko ostatnie zmiany, ale stan obecnej legislacji i praktyki w kontekście tego, co się dzieje w Europie.
Dodał, że w Niemczech w ogóle nie ma nominalnego terminu na zwrot VAT firmie, ale np. w Wielkiej Brytanii podatek zwraca się w terminie 10 dni.
- Średnia unijna jest faktycznie dłuższa niż to, co mamy w Polsce. Te delikatne zmiany nie zmieniają generalnego obrazu naszego systemu, który polega na tym, że stosunkowo szybko zwracamy VAT - podkreślił.
Wyjaśnił, że sensem ostatnich zmian, które ułatwiają wstrzymywanie zwrotu VAT, jest możliwość weryfikacji przez fiskusa łańcucha dostaw.
- Doprowadzono poprzez pasywność państwa do sytuacji, w której prosta czynność zbudowania odpowiednio wysokiej drabinki słupów udających działalność gospodarczą faktycznie uniemożliwiała prewencyjną weryfikację zwrotów - powiedział.
Według niego ten stan rzeczy "niewidomej skarbówki" utrzymywał się przez wiele lat, a państwo polskie traciło miliardy należnych dochodów. Podkreślił, że dziś fiskus ma nowe możliwości działania - prewencyjne.
- Mamy na uwadze sytuację płynnościową przedsiębiorstw, to oczywiste, niemniej jednak tak długo jak będą istotne wyłudzenia, tak długo organy muszą sięgać głęboko w transakcje - dodał.
Gruza zapowiedział kolejne zmiany przepisów. Poinformował, że ministerstwo wychodzi z fazy koncepcyjnej do projektowej przy budowie mechanizmu podzielonej płatności.
- To będzie polegać na tym, żeby poprzez wykreowanie bezpiecznej przestrzeni w infrastrukturze rachunków bankowych, w której może się poruszać VAT należny i naliczony przedsiębiorstw, spowodować przyspieszenie tych zwrotów - wyjaśnił. Dodał, że mowa jest o "istotnym przyspieszeniu".
Podkreślił, że na horyzoncie są rozwiązania systemowe, których brakowało w ostatnich latach, które spowodują wzrost bezpieczeństwa obrotu gospodarczego oraz przyspieszenie zwrotów.
Z przedstawionych przez ministerstwo posłom danych wynika, że w 2016 r. organy podatkowe dokonały zwrotów VAT na łączną kwotę prawie 94 mld zł, wstrzymano zwroty na ok. 3,5 mld zł. W okresie od stycznia br. do 20 marca urzędy z wstrzymanych w ubiegłym roku zwrotów VAT dokonały zwrotu ok. 50 mln zł. Na zwrot czeka cały czas ok. 1050. Wyjaśniono, że w grudniu 2016 zwrócono kwotę ponad 4 mld zł, która przypadała do zwrotu w styczniu br., ponadto przed terminem dokonano zwrotu ok. 2 mld zł przypadającego na luty br.
Zgodnie z dotychczasowymi informacjami resortu finansów, split payment ma przewidywać, że sprzedawca będzie otrzymywać kwotę netto na swój rachunek podstawowy, natomiast VAT wpływałby na jego specjalne konto VAT. Z tego konta firma mogłaby płacić VAT naliczony na fakturach, które otrzymuje od swoich dostawców. Różnica byłaby odprowadzana do urzędu skarbowego.