Elita intelektualna Kościoła katolickiego w Polsce zebrana na Jasnej Górze, wypowiedziała się w kilku ważnych kwestiach społecznych- natomiast nie było nic istotnego w kwestii doktryny wiary i religii jako takiej. Bo Kościół polski już dawno odszedł od zagadnień dla których powstał i nie interesują go rozterki pojedynczych owieczek , ważne są inne sprawy.
Pierwszy problem to odniesienie do 30 rocznicy "wybuchu solidarności" i tęsknota do tamtych czasów żeby znowu powróciły . W sytuacji kiedy nawet lider solidarności z tamtych lat dystansuje się od tej rocznicy , Kościół piecze na tym swoją własną pieczeń. Wszak jest za czym tęsknić, wszystkie ważne dyskusje polityczne odbywały się na plebaniach, pod nadzorem i ideowym przywództwem hierarchów Kościoła i żadna ważna decyzja polityczna nie zapadła bez ich zgody. Wystawiając swoich ludzi na wszystkie ważne urzędy w państwie, Kościół zapewnił sobie nad nim całkowitą kontrolę . To dzięki temu zabrał sobie majątek w nieruchomościach o wartości ponad 24 mld zł, załatwił konkordat dzięki któremu państwo nasze co roku wykłada na Kościół kilkanaście miliardów. W warunkach szalejącego bezrobocia dziesiątki tysięcy zakonników mają dobrze płatne posady państwowe.Takie czasy dla Kościoła już się nie powtórzą, więc jest co świętować.
Drugi temat to radio Maryja - uważane przez polskich biskupów za wspaniały wynalazek naszych czasów a znienawidzony przez większość społeczeństwa oo Rydzyk za cudowne dziecko Kościoła. Nie czarujmy się polscy hierarchowie Kościoła katolickiego są tacy sami jak to radio , ono wiernie oddaje ich poglądy na świat religię i życie i tam gdzie mogą wspierają go ze wszystkich sił. Rozważania jasnogórskie dotyczyły zatem sprawy jak rolę tej swoistej tuby propagandowej Kościoła umocnić i wesprzeć.
Trzecia sprawa to krzyż przed pałacem prezydenckim. Tu jednak się okazuje ,że krzyż to nie jest sprawa Kościoła i nie będzie zajmował się nim jak jakimiś "meblami" np szafą . Pośpiesznie jednak powtórzono to co prezes PIS Jarosław Kaczyński mówił wcześniej, czyli że : byłego prezydenta naród powinien przeprosić , trzeba powołać komitet z harcerzami i ofiary katastrofy uczcić godnie - czytaj - postawić Lechowi Kaczyńskiemu przed pałacem duży pomnik i to natychmiast, do puki nie jest za późno. Wiadomo,że za ok. 2 m-ce ogłoszone zostaną wyniki dochodzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej, społeczeństwo pozna całą prawdę i jak powiedział min Miller będzie to prawda porażająca. Widać wyraźnie czym w Polsce zajmuje się Kościół katolicki, jakie siły polityczne wspiera i ile na tym zarabia. Coś to EKG na Jasnej Górze funkcjonuje nie tak jak potrzeba, chyba naród będzie musiał ten rytm skorygować i to im szybciej tym lepiej.