Zeus52
/ 2011-03-07 16:48
/
10-sięciotysiącznik na forum
Ale jeszcze chyba nie teraz...na razie jest zbyt wiele pretekstów do pompowania ropy. To,co akurat maluje na wykresie,w obecnej sytuacji nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Owszem,w tej chwili Tadawul się cieszy,odbija straty,wszystko wydaje się w porządku...ale"Dzień Gniewu" w Arabii Saudyjskiej wyznaczono dopiero na 11 marca,pierwszy termin. I 20 marca. Na razie Tadawul się cieszy,bo jeszcze ma czas.... Także Libia,choć w porównaniu do Arabii,to marginalna sprawa,to może służyć,jako pretekst przez jakiś czas. Nie czarujmy się,rynków nie obchodzi,kto ma rację. Chodzi tylko o spokój. Poza tym,rynek ma dokładnie w d.....,czy wygra Kadafi,czy powstańcy....w obu wypadkach się ucieszy. Rynek nie ma moralności,zbrodnie Kadafiego go nie interesują. A więc wygrywają powstańcy,albo ktoś odstrzeli Kadafiego...rynek się cieszy,indeksy rosną. Wygrywa Kadafi...rynek też się cieszy. Tymczasem jednak Kadafi bombarduje port naftowy....jak to? Swój,który jest podobno w jego rękach? No dobra,przesadził...jeszcze go nie ma,ale ma nadzieję na jego zajęcie...jeśli ma jakąkolwiek nadzieję...to po co niszczy coś"swojego",co nie jest obiektem militarnym...więc Kadafi nie ma nawet nadziei. Tylko orkiestrze na Titanicu nakazał grać. Wiwaty w Trójmieście,strzały w powietrze...hurra,wielkie zwycięstwo. A tymczasem pętla się zaciska. W każdym razie wygląda,że to jeszcze potrwa. A póki tam coś się będzie działo,to trudno ropie będzie gwałtowniej spaść. Może,jeśli w Arabii nie będzie rozruchów,nie będzie już rosła tak gwałtownie... Ja tylko chciałem uprzedzić...że nie ma potrzeby ekscytować się dziwnymi poziomami,prognozowanymi przez różnych analityków...oni wróżą z fusów,a nie prognozują. A w tej chwili pozostaje tylko bieżąca ocena sytuacji,a nie żadne,nawet średnioterminowe prognozy. Tymczasem Chiny, Shanghai comp.,ucieszył się na wieść,że Chiny planują schłodzić gospodarkę do 8% wzrostu PKA w obecnym roku,aż do stabilizacji na poziomie 7% PKB w latach następnych.