Zeus52
/ 2012-09-19 13:53
/
10-sięciotysiącznik na forum
Wiesz,tak naprawdę to sam jestem w rozterce...z jednej strony wiem,że większa korekta musi kiedyś nastąpić. Ale z drugiej wiem,że to jeszcze nie koniec ruchu na północ...chodzi o timing,kolejność i czas ruchów. Nie tylko na DAX,ale i S&P500 byki powinny atakować w kierunku północnym. Staśkowi(futures) nie przeszkodzi w tym nawet ewentualne dzisiejsze zejście...taki mini zygzaczek,bo to powinno się spotkać z natychmiastową kontrą byków nazajutrz...to by wypadało w czwartek...a wtedy atak już bezwzględny w stronę 1500-1550p. Pytanie...i tu moje rozterki...co zrobią nasi? Pozytywem dla nas jest zmiana w postaci wzrostu szerokości rynku..."żołnierze ruszyli za generalicją". Dla Staśka pozytywem są dane,które niżej przytoczyłem...te niepozorne liczby...51,1%optymistów/25,5%pesymistów. To nie jakiś dowcip,jak mógłby przypuszczać ktoś"świeży"...to jedne z najistotniejszych danych...takie dane drogo kosztują,na ich stałą dostawę mogą liczyć jedynie grube ryby. Mnie nie stać,ale czasami,przypadkowo wpadną. 51,1/25,5....w sam raz do dalszej jazdy w kierunku rekordów. Przewaga optymistów musi być dużo większa, tak około 3/1 aby nastąpiło odwrócenie trendu na spadkowy...gdy już nie będzie miał kto kupować. Na razie pesymistów(poza rynkiem,potencjalnych dawców kapitału)jest jeszcze zbyt wielu. Optymistów(siedzą na rynku,więc już go nie dopompują) jest 51,1% to mało,a pewnie ich jeszcze ubędzie przy zejściu,korekcie... Tak,że...mamy jedynie kwestię KOREKTY...i nic ponad to. Można polować na dołki...ale tak po prawdzie,to skoro widzę,że i tak do szczytów duża przestrzeń do jazdy tylko czeka...a z fundów nie tyle trudno się wychodzi,co później ciężko ponowić pozycję...gdy wskaźniki(RSI)są tak wysoko. Ja miałbym np psychiczny problem z ponownym wejściem w takim położeniu RSI. Nie wyjście stanowi problem....cóż szkodzi parę kliknięć...i skasować potężny zysk od maja(prawie+50%)...problem później z ponownym wstrzeleniem się. To mnie powstrzymuje....omijać dołki,czy ich nie omijać,oto jest pytanie...nieco po Hamletowsku to wypadło. :)