sprobuje sie podjac odpowiedzi na nurtujace Cie pytania i wyjasnic co TaS mial na mysli. Oczywiscie z grubsza.
Fundusze dziela sie na kilka grup w zaleznosci od tego w co inwestuja (obligacje, akcje, zloto, nieruchomosci itp). I w zaleznosci od tego w co inwestuja, rozne jest tez RYZYKO finansowe. O ile obligacje stanowia dosc stabilny przedmiot zakupu, to
akcje juz nie. Cena walorow zmienia sie w kazdym dniu dzialania gieldy. Niekoniecznie na plus. I tu dochodzimy do slowa KOREKTA. To nic innego jak spadek cen akcji - korekta ich wartosci. Czasem taka korekta trwa kilka dni, czasem miesiac, a czasem dwa lata. Wtedy nazywana jest bessa.
W kazdej inwestycji chodzi o to, zeby tanio kupic i drogo sprzedac. Problem w tym, ze trudno jest okreslic czy dany moment jest dobry do kupna oraz przewidziec czy przy sprzedazy walorow za 5 lat osiagniemy zysk czy strate. I dlatego stosuje sie
DYWERSYFIKACJE - inwestowanie w różnego rodzaju instrumenty finansowe w celu ograniczenia ryzyka strat spowodowanych nietrafioną lokata. Chodzi tu z grubsza o to, zeby nie tylko same akcyjne, a w akcyjnych nie jeden fundusz akcyjny, tylko kilka. Pozwala to na usrednienie zysku, w koncu nikt nie ma pewnosci jak zachowa sie nasz wybrany lider rynku za rok, a inwestycja jest dlugoterminowa. Przeciez lidera wybieramy w oparciu o dane historyczne i nie ma gwarancji powtorki sukcesu, o czym lojalnie nas uprzedza prospekt emisyjny, a nawet ulotka reklamowa (tyle ze drobnym drukiem na samym dole). Arka jest klasycznym przykladem historycznego lidera ostatnich lat, ktory juz stracil swoja zolta koszulke. W dodatku wysoka prowizja pobierana przy zakupie (szczegolnie ponizej 100.000) i ewentualnosc prowizji przy sprzedazy jednostek przed uplywem roku, nie czynia juz tego funduszu konkurencyjnym.
Jak sobie popatrzysz w inne posty, znajdziesz bez problemu taki przykladowy podzial kapitalu.
Nalezy tez pamietac, ze im dluzszy okres inwestowania, na tym wieksze ryzyko mozna sobie pozwolic.
Warto sie zainteresowac supermarketem funduszy inwestycyjnych w mBanku. Nie pobieraja prowizji przy zakupie, ani sprzedazy jednostek i jest duzy wybor funduszy, z ktorego mozna sobie zbudowac tzw. portfel. Warunkiem jest zalozenie konta w mBanku, ale poniewaz obsluga jest bezplatna, jedyna uciazliwosc stanowi trud wypelnienia
e-wniosku o otwarcie rachunku oraz zlozenie kolejnego wniosku (tym razem juz poczta) o mozliwosc korzystania z supermarketu FI. Mysle ze ten trud sie oplaca.
Wiecej nie pisze i nie doradzam, zeby nie narazic sie rekinom inwestycyjnym tego forum.
Pozdrawiam i zycze wysokich zyskow.