Aborygen
/ 83.21.248.* / 2007-09-04 20:16
Patrząc na zdjęcie, ta pani, podona jest do Begerowej i jak się okazuje nie tylko fizycznie, ale równie jak Beger zdolna do łamanmia prawa, jak cała Samoobrona z tym watażką z chlewa na czele. Czy u nas przestanie się walczyć na SŁOWA? jest cały szereg powodów, aby tę szumowinę zamknąć razem z Łyżwińskim. Apeluję, za Markiem Jurkiem, choć On nie jest moim idolem, aby jak najszybciej zmienić ordynację wyborczą. TO JEST NIEZBĘDNE ABY BYDŁO POZOSTAŁO W OBORACH, a nie pchało się do Sejmu - na łatwy chleb. Również należy zmniejszyć, maksymalnie do setki, ilość posłów. Branżowe komisje nie mogą ustanawiać resortowych praw - od tego są ministerstwa. Posłowie powinni nie wiecej jak 4-5 razy w roku spotykać się na sesjach i zatwierdzać, albo nie, wypociny ministerstw i rządu. W tej chwili, kiedy stworzono pojęcie posła zawodowego, zaistniała paranoiczna sytuacja, kiedy to tuman Lepper, bez średniego wykształcenia, może zostać ministrem, a Beger z Hojarska,
za przywileje, zdać eksternistyczną maturę w Szczecinie.
Na dodatek, skazana za oszustwa Begerowa i Hojarska nie zostały pozbawione, nieuprawnionego, mandatu posła.
Chamstwo, które dotychczas można było znaleść jedynie w oborze, przeniosło się do Sejmu, który przez te szumowiny kompromitowany jest na całym świecie. Poruszam tu imiennie ludzi z Samoobrony, bo to jest już kuriozum, ale proszę nie sądzić, że mam za kulturalnego człowieka Tuska, który potrafi jedynie w nieparlamentarny sposób atakować przeciwnika - celuje w tym również Komorowski
ze swymi dość głupimi żartami. Proszę spojrzeć na PSL, choć i ich nie jestem fanem, ale ich zachowanie jest dość umiarkowane, choć nie zgadzają się z urzędującą władzą.
Całe to "bajoro" powinno zabrać się do takiej pracy jaką umie wykanywać. NP. pana Niesiołowskiego widzę na safari z siatką na motyle, a nie w Sejnie, a pan Lepper z Begerową przy krowach. Proszę zuważyć, że ci kloszardzi nie mają zadnego programu, ich programem jest wytykanie błędów opozycji, tak jak to robi, w bezczelny sposób, prawnik z partyjnej łaski, Kalisz, kiedy go słyszę albo widzę z trudem hamuję torsje.