real
/ 81.219.244.* / 2006-02-22 17:35
Szanowny Panie Manoman, rozumiem Pańskie rozterki i rozgoryczenie obecną sytuacją tak polityczną, jak i gospodarczą, oraz społeczną. Jest Pan jednak człowiekiem godnym szacunku, bo potrafi Pan oddzielić NIEPODWAŻALNE wartości demokratyczne, od własnych ambicji (dotyczy nietrafności wyboru). Każdy może się pomylić (błądzenie to rzecz ludzka), niestety nie każdy potrafi się do tego przyznać, oczywiście mam tu na myśli ludzi świadomych, umiejących analizować sytuację (mających jakieś doświadczenie i życiowe punkty odniesienia), i wyciągać wnioski.
Niestety szanowny Panie, rację ma pan Zawisza, który twierdzi, że PiS z niczego się nie wycofał, tylko wyborcy źle zrozumieli, rację ma również pan Kurski, twierdząc że – ciemny lud to kupi. PiS drogi Panie, odrobił lekcję z socjologii i PR, i wciskając „ciemnemu ludowi kit” (min. znikające żarcie z lodówki i znikające pluszaki), trafił do świadomości tego ludu aby dorwać się do WŁADZY (TKM).
Tak się niestety składa (bo czasem wolałbym nie mieć tej swiadomości), że mam wykształcenie ekonomiczne, i znając realia budżetowe naszego kraju, oraz mechanizmy, które nimi rządzą, wiedziałem że to co obiecuje PiS to nie jest program gospodarczy, tylko program na kupienie elektoratu, że to kit, ale co gorsze, byłem (i jestem) przerażony niekompetencją gospodarczą gabinetu Marcinkiewicza. I nie chodzi już o to, że PiS wycofał się już ze wszystkich obietnic przedwyborczych (bo tak naprawdę, PiS nigdy poważnie ich nie traktował), chodzi o to, że ten rząd NIE MA żadnych pomysłów i szans, na REFORMOWANIE naszego kraju w taki sposób, aby polska stała się konkurencyjną gospodarką UE. Minie rok, i okaże się, że PiS dalej nic nie może (bo przystawki mają inny pomysł na stabilizację), dług publiczny wzrósł o kolejne 80 mld zł, wzrost gospodarczy oscyluje wokół 4%, bezrobocie mamy ciągle na poziomie 18 – 20 %. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że BEZPOWROTNIE upływa czas, który jest marnowany w nieprawdopodobny sposób. Niestety, problemy związane z tak prowadzoną polityką nie dotkną wszystkich równo i SPRAWIEDLIWIE (solidarnie), najbardziej odczują je ludzie najbiedniejsi i średnio zamożni, natomiast ludzie obecnie rządzący, zdążą zabezpieczyć finansowo siebie i swoje rodziny. Reasumując, taka polityka rządu spowoduje, że ilość biedy w Polsce powiększy się, a biedni będą jeszcze biedniejsi.
A na końcu, jak już będzie jasne (nawet dla ciemnego ludu), że lepiej nie będzie, a raczej będzie gorzej, zacznie się gorączkowe poszukiwanie kozła ofiarnego (z zakresu gospodarki i ekonomii oczywiście), i nawet przypuszczam kto nim będzie, to będzie BALCEROWICZ!!!!! Ciemny lud i tak nie wie o co w tym wszystkim chodzi, więc Balcerowicz na kozła ofiarnego nadaje się znakomicie. Resztę zrobi Kurski, specjalista od prania mózgów ludowych. Przykre to jest tym bardziej, że w takiej sytuacji następne pokolenia Polaków, ludzi mądrych i wykształconych, zasilą inne europejskie gospodarki, a Polska będzie prowincją (skansenem) Europy. Smutne to, ale niestety wszystko zmierza w tym właśnie kierunku.
Pozdrawiam.