Witam,
zostałem oskarżony z tego artykułu na wniosek osoby, która na stacji benzynowej uszkodziła mi drzwi, w rewanżu zrobiłem to samo. Ponieważ cala sprawa miała miejsce w Pucku, ja jestem z W-wy i wracałem z rodziną do domu, a ów osobnik był pijany odjechałem. 3 -ce później dostałem wezwanie na policję celem wyjaśnienia. Nie przyznałem się do winy, gdyż nie czuję się winnny, Obie strony mają 3 świadków (uczestników zdarzenia=pasażerów). Druga strona żądała zwrotu kosztów naprawy, Ponieważ odmówiłem wypłaty pieniędzy sprawa widocznie trafiła wyżej, bo tydzień temu dostałem zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia, co mi grozi, czy mogę się jakoś bronić. Niestety taśmy ze stacji pewnie zostały skasowane.Dodam iż jestem bezrobotny, na utrzymaniu żony i nie mam żadnego środka trwałego, nawet domu(mieszkam u rodziców) Błagam o pomoc!!!