tesa1959
/ 2011-11-10 10:48
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Nie, o niczym nie zapomniałam. Pamiętam też, że ja osobiście nie muszę się martwić o remont bloku, bo robi to wspólnota, jej zarząd, który wybraliśmy. Moja rola polega tylko na akceptowaniu bądź nie planów zagospodarowania środków funduszu remontowego.
Jednakże uważam, że ogrzewanie w bloku jest droższe dlatego, gdyż po drodze z kotłowni jest duża utrata ciepła. Dobrze to widać kiedy spadnie śnieg i nie jest go zbyt dużo. w miejscach, gdzie idzie co po prostu go nie ma. Druga sprawa, że do ceny co należy doliczyć cenę podgrzania wody, gdzie w moim przypadku jest to 22 zł za m2, a w domu jednorodzinnym wchodzi to już w koszt ogrzewania. I tu i tam są plusy i minusy. W domu jednorodzinnym za tę samą kwotę jest ogrzany większy metraż i jest zapewniony komfort prywatności, w bloku natomiast komfort związany z brakiem szuflowania węgla czy miału i stresem związanym z remontem całości, bo mieszkanie każdy sam remontuje. Na marginesie, to marzy mi się domek, nawet mały, właśnie ze względu na podwórko, gdzie mogę wyjść i posiedzieć czy zrobić sobie czy znajomym grilla i mieć zapewnioną prywatność. Zapewniam Cię, że doskonale wiem z czym się wiąże posiadanie własnego domu, bo przez 18 lat swojego życia taki posiadałam i to jeszcze na piece węglowe. Zresztą, mój ojciec chociaż mieszka w bloku, ma własne ogrzewanie co, gdyż jest to blok 8 rodzinny upadłego zakładu pracy i brakiem centralnej kotłowni. Jego ogrzewanie 1m2 kosztuje o połowę mniej niż mnie, a więc wiem na czym polega uciążliwość związana z paleniem w co.