weres
/ 80.53.43.* / 2006-03-15 16:00
Niezależność, to nie brak kontroli, który kusi nadużyciami. Czytałem w Angorze wywiad z gadającą głową, broniącą Balcerowicza. Szokowała mnie argumentacja rozmówcy, według której, Balcerowicz obejmując funkcję w NBP i RPP, miał bardzo ciężkie zadanie do wypełnienia; inflację i wielką dziurę w budżecie (90 mld zł). Pan redaktor nie ośmielił się spytać skąd wzięła się inflacja i dziura budżetowa? Otóż i jedno, i drugie przed objęciem tych stanowisk, stworzył mistrz Balcerowicz i zasadniczo, to nie on musiał uzdrawiać sytuację, a rząd (postkomunistyczny). Przecież przed objęciem tych urzędów, to właśnie pan Leszek pracował w rządzie Buzka, z którego, w związku z pełnym sukcesem schłodzenia koniunktury, musiał uciekać, przekazując pałeczkę Baucowi, który mógł sie tylko zdziwić, ogłaszając Polakom dwucyfrową inflację i dziurę w budżecie, jakiej nikt się nie spodziewał. Nikt tego nie kontrolował, tym bardziej niejaki Buzek, który był sterowany Krzaklewskim i chyba był najgorszym premierem Wszechrzeczypospolitej, tak kapitalistycznej, jak i komunistycznej. Cyrankiewicz to geniusz przy nim. Później los tego premiera z Bożej łaski uratował jakiś katolicki uniwersytet w Częstochowie, by w końcu ogarnięte kompletną amnezją społeczeństwo, osadziło go w Europarlamencie. Cóż zrobić, tak to jest, gdy nie ma się wolnych, niezależnych mediów.