matka i prawie babcia
/ 94.254.145.* / 2009-03-20 10:24
Po prostu bzdura. Co z kobietami, które - nierzadko - o ciąży dowiadują się np. w 11 tygodniu? I co to w naszych warunkach oznacza "pod opieką lekarza"? Mam wrażenie, że wiele kobiet w ciąży, mimo systematycznych wizyt w gabinecie, nie czuje, że znajduje się pod opieką lekarza. I skąd ten pomysł - ile kobiet pozwala sobie na to, żeby zaniedbywać ciążę, nie troszczyć się o stan zdrowia swojego dziecka? Ile kobiet jest w ciąży z powodu becikowego? Chodzi o to, żeby zmusić do wizyt lekarskich kobiety ze środowisk, gdzie największym dobrem jest alkohol? I tak dostaną swoje z zasiłków - tyle, że innych.
No, ale może jest to pierwszy krok do tego, żeby kobiety w ciąży naprawdę były pod dobrą opieką - nie czekały w czasem kilkugodzinnych kolejkach do gabinetów, miały zapewnione kompleksowe badania zarówno siebie jak i poczętego dziecka, nie musiały posiłkować się prywatną służbą zdrowia, a jeśli tak się stanie - dostaną zwrot poniesionych kosztów. Jeśli tak, to brawo!