gorący kibic pani minister
/ 83.30.227.* / 2009-11-01 22:11
Oczywiście Kopacz nie poprzestała tylko na "reformie" publicznej służby zdrowia (ograniczającej się wyłącznie do wzrostu wynagrodzeń lekarzy) ale również musi zadbać o lekarzy prowadzących prywatne praktyki. Podejrzewam, że w niedługim czasie wzrosną stawki za obowiązkowe wizyty u prywatnych ginekologów, bo do ginekologa w ramach NFZ raczej trudno się dostać a będzie jeszcze trudniej. I tak ostatecznie głównym beneficjetem pomocy państa będą ginekolodzy. Nie wiem tylko po co ta zabawa. O ja głupi przecież pani minister chodzi o te kilkaset a może nawet kilka tysięcy kobiet z ponad 300 tys. które dzięki temu zaczną bardziej dbać o siebie i poczęte dziecko.