Witam,
Od wielu lat posiadam konto osobiste w PKO BP. Jest to konto z dopuszczalnym debetem wynoszącym 1000 zł. Debet ów jest regularnie pokrywany, wszystko w terminie. Obecnie także się tak stało, jednakże kilka dni po wpłynięciu pieniędzy na konto, dnia 1 sierpnia bank ściągnął mi ten debet pozostawiając mi marne grosze wolnych środków. Byłam w banku z wyciągiem, pani z okienka powiedziała, że istotnie mojej winy w tym nie ma, bo były terminowe wpływy na konto. Obiecała oczywiście zadzwonić do centrali i podejrzewa bliżej nieokreślony błąd systemu. Ja natomiast podejrzewam, że do ponownego "uruchomienia" debetu będą mi kazali czekać do następnego wpływu, a to nie wchodzi w grę, bo przecież muszę z czegoś żyć, a spłatę owego debetu planowałam dopiero za jakiś czas. Uważam całą sprawę za karygodną, jestem solidnym klientem banku i nigdy nie przekraczałam żadnych terminów, nigdy nie było też żadnych problemów z debetem. Czy jest jakaś szansa naprawienia tego w ciągu kilku dni, a nie np. za dni 30? Miał ktoś może z tym do czynienia?