Andy
/ .* / 2005-03-02 18:41
Fakty.Autor jak zwykle, w zapale ekspresji politycznej liberalno (?) – konserwatywno (?) – republikańskiej (?), a w każdym razie deprecjacji „niewłaściwej socjalistycznej opcji” stosuje metodykę mistyfikacji, chaotycznie lekceważąc fakty. System gospodarczy Polski, po przejściu nieuporządkowanej, a wręcz awanturniczej transformacji poniósł poważne straty i redukcje produkcji – proponuję porównanie z Czechami, zadziwiająco przemilczanymi. Akuratnie RPP ma za sobą długi, wieloletni okres dramatycznie nietrafnych prognoz i zachowań, szczególnie nasilony po ostatniej zmianie ekipy rządzącej – wręcz odwróconych tendencji. Oczywiście skutkuje to zbędnymi stratami gospodarczymi niedyskutowanymi publicznie ze względu na ich ewentualne nasilenie i nachylenie polityczne mediów, chociaż wątpię czy mieszczą się w granicach uznanych błędów. Doświadczamy bardzo wysokiej stopy kredytu refinansowego, niewątpliwie ograniczającego ekspansję gospodarczą i dopuszczającego zewnętrzny drenaż kapitałowy systemu ( „długi Gierka” są już śmiesznie małe). Szczególnie niski popyt wewnętrzny wstrzymuje rozwój i wkrótce należy spodziewać się jego wieloczynnikowej stymulacji przy próbach utrzymania rozsądnej inflacji, która musi następować choćby w ramach europejskiego wyrównywania cen – a przecież bez spadków spożycia no i produkcji.Oceniam, że właśnie ostatnio RPP wprowadziła uporządkowaną i systematyczną metodykę opisu sytuacji finansowo – gospodarczej, co skutkuje wyraźnym wzrostem trafności prognoz. Jednak reakcje parametryczne systemu nie są dobrze rozpoznane – każdy jest unikalny, w końcu zjawiska ekonomiczne mają charakter psycho – socjologiczny, wiążą się nawet z pogodą i proste przenoszenie mechanizmów gospodarczo finansowych jest bardzo ryzykowne. Wątpliwie trafna jest reakcja RPP w drugiej połowie ubiegłego roku – zwykłe mechanizmy rynkowe prawdopodobnie byłyby całkowicie wystarczające przy tak małym rynku konsumpcyjnym, a uniknięto by zduszenia wzrostu produkcji i dosyć dramatycznej aprecjacji złotego, no i jego wypychania ze strefy kredytowej. Prognoza europejskiego wyrównywania „stóp procentowych” jest chyba oczywista, a więc proponuję ich zestawienie i porównanie. Poza tym drogi Autorze -systemy gospodarczo – państwowe są budowane dla możliwie szerokiej realizacji ich uczestników i powszechnej, wieloskładnikowej korzyści. Po obniżeniu konkurencji międzynarodowej nacisk na ich humanizację wyraźnie wzrośnie. A może porozmawiamy jak ma wyglądać ten szczęśliwy świat ślicznych systemów gospodarczych (dla tzw. „inwestorów”) po wystąpieniu pułapowych zjawisk rozwojowych, np. chińczycy, hindusi, afrykanie i latynosi zaczną zużywać energię elektryczną na poziomie bieżącego zużycia amerykanina – a temperatura?. Przed napisaniem następnego felietonu proponuję przynajmniej poczytać jakąś grubszą historię ekonomii i rozluźnić się politycznie lub zmienić tematykę.