dlaczego nasze państwo nie jest uczciwe wobec uczciwych?
/ 188.33.189.* / 2011-11-29 19:27
Dlaczego uczciwi w naszym państwie płacą, a złodzieje są tolerowani?
Janusz Szewczak - główny ekonomista SKOK - podaje przykład, że wszystkie banki w Polsce w 2010 roku zapłaciły podatków mniej więcej tyle samo, co jedno KGHM,czyli ok. 4,5-5 mld zł. Były minister finansów - Witold Modzelewski - zalicza ten sektor do tzw. pieszczochów fiskusa, obok firm zagranicznych o kapitale pochodzącym z "zaprzyjaźnionych" państw.
"Pieszczochów nikt nie rusza, im wolno optymalizować swoje obciążenia podatkowe, a urzędnik czuje się za mały, aby zadrzeć z tą potęgą."
Następną grupę podatników stanowią "udręczeni – większość sponiewieranego psychicznie średniego i małego biznesu."
Trzecia grupa to "olewani", nazywani szarą strefą.
Zdaniem prof. dr hab. Modzelewskiego (a więc "prawdziwego" profesora, w odróżnieniu od tzw. gimnazjalnych jak np. Balcerowicz, Góra itp.), "kompetencje organów skarbowych należy reorientować w stronę podmiotów bezkarnie uchylających się od podatków, "międzynarodowej optymalizacji", a przede wszystkim najzwyklejszej przestępczości, często dobrze zorganizowanej, która obraca wielkimi pieniędzmi. Mówiąc wprost, grupa "pieszczochów" i "olewusów" musi stracić swoje przywileje,a "udręczonym", płacącym dziś większość pobieranych podatków, należy dać więcej spokoju."
Państwo musi być więc rzetelne i uczciwe wobec uczciwego obywatela, a opresyjne wobec złodziei i malwersantów. Dziś jest odwrotnie. Przykładem jest bezbronny obywatel skopany przez policjanta, aresztowany na trzy miesiące. Policjant jest wolny.
Wobez silniejszych policja ogranicza się do słownych upomnień - podczas manifestacji pod Urzędem Rady Ministrów krzyczeli "złodzieje"!