Może don Tusk planuje umieszczenie Cimoszewicza na stołku premiera gdy on sam zostanie prezydentem. Ponoć miał być Schetyna, no ale ten idzie właśnie na egzekucję polityczną.
Tak swoją drogą szkoda "Grześka", biedak pewnie zostanie prezesem czegoś w stylu Orlenu albo ześlą go do Brukseli.