chodzi o tych co nie są zarejestrowani w nędzy

Powiem tak - mam styczność z wieloma przedsiębiorcami w związku z charakterem mojej pracy i na pytanie przyzwoity zasiłek każdy mówi zgoda - każdy się obawia jutra - czy zbankrutuje i wszystko co miał rozpadnie się w pył - zostanie na lodzie bez żadnych perspektyw- czy bedzie miał ewentualny zasiłek który mu wystraczy na bytowe przetrwanie ciężkich chwil. Uważam iż ludzie pracujący po 700 zł dziś są wykorzystywani tak jak to miało miejsce za sanacji. Zasiłek gawarntujący 800 zł pozwoli podwyższyć głodowe pensje przynajmniej o 200-300 zł. Co do inwestorów zagranicznych to różnica w kosztach pracy wysokości 200 zł - 20% dzisiejszych kosztów stanowi jakiś problem ale myśle ze jednak marginalny - popatrzcie tylko na efekt aprecjacji naszej waluty w ostatnich 3 latach (grubo powyżej 20%) które nie spowodowało spadku inwestycji a wręcz jest ich coraz więcej. Problemem bedzie skonstruowanie dystrybucji żeby faktycznie osoby mogące pracować za kwoty żędu 1200zł nie otrzymywały zasilku bo tylko dlatego ze im sie to nie opłaca. Pewno nie da się uniknąć naciągań i innych z tym związanych problemów- ale uważam że warto zaryzykować żeby było godniej nawet jak paru legatów na tym skorzysta. Co do możliwości budżetowych to 3 mln bezrobotnych * 800 zł i wcale nie jest to taka astronomia tylko kwoty sięgające 24 miliardów czyli okolice 12% naszego budżetu. No i oprócz tego uważam że dzieki temu godność człowiek i słowo człowiek jest bardziel ludzkie - czyż nie tego chciał Jan Paweł II.

Tych legatów będzie więcej niż paru. A do walki z bezrobociem można, a nawet należałoby, użyć innych metod niż wyższy zasiłek (czyli obciążanie jego kosztem pracujących - bo do tego się to sprowadzi). Nie słyszałeś o podatkach, pozapłacowych kosztach pracy czy ograniczeniach administracyjnych? Ciągłe kłótnie o to, gdzie z budżetu trafi więcej, sprowadzają się w efekcie do rozpaczliwego poszukiwania dodatkowych dochodów budżetowych - czyli, de facto, do coraz wyższych podatków, jawnych czy ukrytych.
Ale to już obecnych decydentów nie interesuje, oni maja "ważniejsze" rzeczy na głowie - jak przetrwać kadencję.
A 800 zasiłku to chwyt przedwyborczy - bardzo mało prawdopodobny.

Na zachodzie (Kanada) aby zostac uznanym za bezrobotnego z prawem do zasilku musisz spelnis kilka warunkow:
1. Nie mozesz zostac zwolniony dyscyplinarnie
2. Nie mozesz zwolnic sie na wlasna prosbe
3. Nie mozesz porzucic pracy
4. Musisz przepracowac przynajmniej rok czasu bez przerwy
.......oraz kilka innych ktorych spelnienie jednoczesnie nie jest latwe.Poczekajmy na ich ogloszenie w Polsce.

Andrzej popieram w pełni - zasiłek tak - ale dla poszukujących pracy. Myśle że jest to sprawiedliwe - pewnie inwestorów zagranicznych i tak nie ubędzie bo i tak jesteśmy dobrze zapowiadającycm sie rynkiem. No i sie ciesze ze w koncu słychać że już ludziska zaczynają produkować paliwo rolnicze - jakoś wcześniej inne Rządy tylko o tym mówiły a potem sobie od lobbystów kasiore dostawali.

A mi nawet nie chce się komentować takich debilizmów.
Jedyne co to ewentualny zasiłek jest gwoździem do trumny koalcji bezwstydnej.

jeśli bezrobotny ma dostać 800 zł obligatoryjnie, to nalezało by ustalić minimalną płacę na poziomie np 1500 zł ,żeby było bardziej sprawiedliwie....i miało to sens