Forum Forum inwestycyjnePierwsze kroki

czemu inwestorowi ma zależeć na zysku spółki?

czemu inwestorowi ma zależeć na zysku spółki?

niebłądzi / 83.6.5.* / 2009-02-06 23:37
No tak, pewnie głupie pytanie dla Was, ale nie umiem tego zrozumieć.

Jeśli spółki wypłacają naprawdę dywidendy - no to wiadomo, im spółka ma się lepiej, ty więcej dostajesz.

Ale na czym polega przełożenie ich zysku na cenę akcji? Czytam: firma Bździnex podpisała dobry kontrakt. No to kupuję akcje i wszyscy kupują! I z tego wynika wzrost ich wartości - z aktywności inwestorów.
Czy też wartość akcji rośnie "automatycznie" kiedy firma ma się dobrze, niezależnie od tego, czy ktoś kupuje te akcje, czy nie?
Wyświetlaj:
chet / 2009-02-08 22:35 / Bywalec forum
A jeśli chodzi o sam zysk spółki- czemu inwestorowi ma zależeć na nim?
Bo w przypadku jego braku i pojawienia się ogromnych strat może się spełnić
najczarniejszy scenariusz : spółka może zniknąć z giełdy, a inwestor zostanie bez grosza z tej inwestycji..
chet / 2009-02-08 22:26 / Bywalec forum
O kursie akcji decydują tak naprawdę jej najwięksi udziałowcy, reszta próbuje tylko przewidzieć ich ruchy.Co mogą zrobić drobni gdy taki powiedzmy 60procentowy udziałowiec zablokuje wzrosty wystawiając 5 proc.pakiet z limitem sprzedaży ? Albo
odwrotnie blokując spadki dając zaporę w postaci zlecenia kupna takiego pakietu z limitem?
chet / 2009-02-08 10:54 / Bywalec forum
Ceny akcji niektórych spółek spadły wielokrotnie.Przed załamaniem ich kursów dywidendy wynosiły czasem kilka procent ich dawnej ceny.Jeśli spółki te przetrwają kryzys
i ich zyski powrócą do ich dawnych poziomów to być może przyszłe dywidendy będą wynosiły kilkadziesiąt procent ich aktualnej wyceny.
fazik / 2009-02-09 03:12 / "Gpw-racer"
a może dywidenda jest stała kwotowo a to cena akcji się zmienia.

taki KGHM.... w połowie 2007 wart był ponad 100 zł za akcję a dywidenda, o ile pamiętam, sięgała 17zł więc ponad 15%.
Dziś spółka notuje się na poziomie 35 zł więc dywidenda w tej samej wartości sięgała by 50%.
fazik / 2009-02-07 09:56 / "Gpw-racer"
w przełożeniu bazowym takie rozumowanie jest słuszne.
Jest info o kontrakcie - pojawia się popyt - cena rośnie (nie ma automatów)

ale analizując pierwszą informację głębiej, możemy dojśc do wniosku że:
1. info o kontrakcie było znane w pewnych kręcach już wcześniej i członkowie tych kręgów zajęli odpowiednie pozycje na walorze.
2. info zostaje opublikowane - skutkiem czego popyt wzrasta i kurs za nim
3. członkowie kręgu pozbywają się waloru ustawiając się na wyższym kursie połkniętym przez wzrastający kurs.
4. pozostali prubują sprzedać sobie wzajemnie walor by zrealizować zysk. przez co kurs spada.

Finał zależy od poziomu równowagi osiąganej przez cenę i kapitał zaangażowany w walor.
Im więcej kapitału spekulacyjnego (kupujący rosnące po komunikacie akcje) w stosunku do kapitału inwestycyjnego (krąg "wiedzących") tym większe prawdopodobieństwo że kurs powróci w pobliże poziomów sprzed infa. Podpisany kontrakt przyniesie w całkowitym rozliczeniu spółki zysk stanowiący 1% wartości spółki co w sposób oczywisty nie wyjaśnia wzrostu kursu o 30% jak to niejednokrotnie ma miejsce.
niebłądzi / 79.191.57.* / 2009-02-08 17:35
Bardzo dziękuję za odpowiedzi - ale wszyscy piszecie tylko o efekcie psychologicznym:
"o, spółka się bogaci = więcej ludzi kupi akcje = będą droższe"!

Czy to znaczy że
POMIJAJĄC AKTYWNOŚĆ INWESTORÓW, ZYSK SPÓŁKI NIE SPRAWIA, ŻE AKCJE SĄ WIĘCEJ WARTE?...

W takim razie giełda to jest zwyczajne kasyno, no, powiedzmy gra psychologiczna - który spęka, który słaby, itd. Trochę śmieszne, że tyle poważnych, naukowych analiz, programów i gazet na temat zwykłej zabawy.

Porównanie z chlebem i zyskiem piekarni jest chybione, bo nie kupuję chleba, żeby zarobić, ew. ulokować forsę, tylko żeby go wszamać.
fazik / 2009-02-08 20:58 / "Gpw-racer"
Sam zysk spółki nic nie sprawia.
Zakładając hipotetycznie że cały zysk przeznaczany jest na dywidendę. Co ma z tego sama spółka? Dokładnie nic. A co się dzieje z kursem akcji w chwili ustalenia dywidendy? Wartośc dywidendy jest od niego technicznie odejmowana.

Więc miałeś akcję wartą 100zł . dywidenda wyniosła 10zł . Po dniu ustalenia masz akcję o wartości 90zł i 10 zł na koncie odjąwszy 19% podatku od "zysku" czyli masz 90+8,90=98,90 zł po takiej akcji z zyskowną spółką.
xxxxl / 83.10.206.* / 2009-02-08 02:00
GENERALNIE
PO SPRZEDANIU AKCJI NA RYNKU PIERWOTNYM
jej życie płynie własnym nurtem

powiązanie ze zyskami firmy, która je sprzedała
jest generalnie taki
że istnieje grupa graczy która wierzy w taki związek

w rzeczywistości akcja jest papierem bezwartościowym
gdyz nie jest na nic wymienialna

jedyne co mozna zrobic
to szukać kolekcjonera (jelenia), który to od nas odkupi
np. za pośrednictwem giełdy
i wierzy że cos jest warta

na szczeście wierzących jest sporo
------------------------------------
czy wartosc chleb który kupujesz w sklepie
ma jakis związek z zyskami piekarni?
chet / 2009-02-08 10:38 / Bywalec forum
Teoretycznie przy skrajnym niedowartościowaniu firmy, która ma i zysk i majątek gdy posiada się dużo gotówki można skupić za grosze papiery takiej firmy, umieścić się w radzie nadzorczej i stąd czerpać zyski.
xxxxl / 83.10.201.* / 2009-02-08 21:05
no tak
ale to juz inna półka

kupowanie firmy
a nie gra na giełdzie
fazik / 2009-02-08 21:11 / "Gpw-racer"
grając na giełdzie akcjami kupujesz firmę, stajesz się jej % udziałowcem

skutek ten sam choć przesłanki odmienne
xxxxl / 217.113.228.* / 2009-02-09 18:12
biorąc pod uwage
że "mały" udziałowiec
ma tylko iluzje jakis praw

skutek może byc tylko jeden
wczesniej czy później wszystko straci

więc ostatecznie przesłanki sa takie same

ale to tylko moje zdanie
w ogóle nie bierz go pod uwagę
bobik32423t4 / 149.254.58.* / 2009-03-08 19:34
no troche dystansu do Twojej wypowiedzi trzeba miec na pewno. Akcja nie jest bezwartosciowym papierem chocby ze wzgledu na warosc ksiegowa zalezna od majatku. Uprzedzajac Twoja odpowiedz, jesli firmam popada w dlugi i bankrutuje to przypadek bankructwa a nie dowod na to ze kazda akcja na rynku jest bezwartosociowa. Powiem wiecej - teraz niektore akcje sa wyceniane nizej od wartosci ksiegowej. manipulacje i kreatywna radosna ksiegowosc to juz osobna bajka
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy