Jedyna nadzieja dla Polski na najblizsze 4 lata totalnego zniszzcenia to wczesniejsze wybory , moze wtedy Polacy zamiast wyjezdzac zagłosują..

Samoobrona nie ma na wybory pieniędzy, więc naprawdę ich nie chce;
PO chyba czeka na efekt Millera, czyli nieuniknioną degrengoladę PiS-u i spadek popularności w sondarzach, na co poczekamy pewnie jeszcze rok(?);
Najwięcej zyskały na przyspieszonych wyborach PiS, bo zegar wyborczy zostałby nastawiony na nowe 4 lata. Pomimo niewątpliwej straty ilości mandatów, ta post-PZPR-owska koalicja zachowałaby zwykłą większość.

No, chyba, że szykuje się nowy ordynacyjny hokus-pokus. Zapowiadają już to obietnice Kaczyskiego złożone w Polaczkowie w USA.
Wtedy np:
PiS i Po głosują za przyspieszeniem wyborów, potem PiS zmienia ordynację, ustanawiając, że bez podpisu przewodniczącego dzielnicowej jaczejki PiS lub lokalnego koła słuchaczy radia ojca Rydzyka obywatel IV RP nie ma czynnego prawa wyborczego... :)