A przede wszystkim posprzątania po Balcerowiczu, czyli odejścia od tępego i dogmatycznego monetaryzmu oraz ukochanego przez socjalistów etatyzmu.

W pierwszej kolejności należy obniżyć podatki i pozapłacowe składniki wynagrodzeń wprowadzone przez wicepremiera BALCEROWICZA.

W drugiej kolejności należy obciąć zbędne wydatki budżetowe, które za wicepremiera Balcerowicza w kolejnych rządach tzw. solidarnościowych, urosły do niebotycznego poziomu.

W trzeciej kolejności należy doprowadzić do urealnienia stóp procentowych, aby drogi kredyt nie był hamulcem rozwoju gospodarczego (jak tylko polska gospodarka rozwija się troszkę szybciej, Balcerowicz, ten święty strażnik polskiego pieniądza, natychmiast drastycznie podnosi stopy procentowe (jako szef RPP) aby ten rozwój wyhamować).

W czwartej kolejności wrócić do ustawy o wolności gospodarczej Wilczka/Rakowskiego którą Balcerowicz z udeckimi kolesiami wykastrował wprowadzając konieczność uzyskania setek koncesji, zezwoleń i zaświadczeń.

A najlepiej wszystkie te działania podjąć jednocześnie.
Razem z postawieniem Balcerowicza przed Trybunałem Stanu za szkodnictwo gospodarcze, ponieważ czynnie uczestniczył w hamowaniu rozwoju gospodarczego Polski

Czekają Irlandia, WIelka Brytania, Szwecja, Finlandia, Niemcy!
Przyślesz swojej moherowej babci kilogram pomarańczy 2 czekolady i butelkę oleju rzepakowego w paczce na święta!

A poważnie - te sondaże można o kant d... rozbić. Oczywiście jeszcze więcej by wyszło, gdyby pytanie dotyczyło kary śmierci i stosowania publicznych tortur przed jej wykonaniem.
Odi profanum vulgus...