Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Czy Konstytucja wymusi podniesienie stóp procentowych?

Czy Konstytucja wymusi podniesienie stóp procentowych?

Wyświetlaj:
Deenayd / .* / 2004-02-25 21:52
Hmm, właściwie to się nie znam, ale na pierwszy rzut oka, by sprawić, że złotówka stanie się niepokojąco tania trzebaby rzucić dużą ilość złotówek na rynek. W tym celu trzeba je mieć.Jakoś niezbyt chce mi się wierzyć, by spekulanci trzymali złotówki w sytuacji, w której powoli ona spada. Niezbyt też wydaje mi się, by teraz kupowali złotówki (oznaczałoby to, że teraz spadałaby szybciej, gdyby nie ich zakupy)
KR / .* / 2004-02-20 11:43
Witam,może ja dodam kilka swoich myśli."kiedy następują ataki spekulantów? Wówczas, gdy rząd lub też bank centralny danego kraju zmuszony jest bronić pewnych sztywnych barier wskaźników ekonomicznych. Ich przekroczenie jest dla rządzących niewyobrażalną katastrofą do tego stopnia, iż wolą ponieść ryzyko spekulacyjnego ataku walutowego"Dlaczego rządzący mieliby podejmować ryzyko ataku spekulacyjnego? Ja myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach nie chce podejmować ryzyka ataku spekulacyjnego. Co to w ogóle znaczy – „ponieść ryzyko ataku spekulacyjnego na walutę”? Ryzyko po prostu jest zawsze, tylko raz mniejsze, a raz większe. Zadaniem władz centralnych jest nie dawanie spekulantom pożywki do ewentualnego ataku. Udane ataki spekulacyjne kończą się dewaluacją. Dewaluacja spowoduje powiększenie naszego długu denominowanego w dewizach, a więc tylko będzie gwoździem do trumny. Jednak o ile mnie pamięć nie myli, zazwyczaj było to w reżimie kursów stałych. Złotówka jest płynna, NBP dysponuje rezerwami walutowymi i może w każdej chwili „pociągnąć za spust” w celu obrony złotówki. Ale tak naprawdę nie wiadomo, czy zrobi to czy nie. Spekulanci zaatakują, gdy będą mieli cel, na przykład gdyby wyjście kursu poza jakiś przedział wymagało interwencji, a przecież w Polsce tak nie jest. EURPLN może dojść do 5,5PLN czy nawet 6PLN i żadna interwencja ze strony banku centralnego nie jest konieczna. Zawsze znajdą się tacy, którzy uznają, że złotówka jest już za tania i można ją odkupywać. No chyba, że będzie kryzys finansów publicznych. Ale kryzys finansów publicznych to jedna sprawa, a atak spekulacyjny to druga. Kryzys pociąga za sobą automatycznie ucieczkę kapitału. Atak spekulacyjny mógłby to rzeczywiście przyspieszyć. Mimo wszystko argumenty Autora Artykułu wydają mi się mało przekonywujące.PozdrawiamKR
Adam Potmalnik / .* / 2004-02-19 00:37
Witaj Rafał,"czekamy" :-) ....mysle ze to juz nie dlugo moim zdaniem miedzy 1-9 marca 2004r.http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci/20040211/575572004.02.11 15:38 Adam Potmalnik Re: Niepokojące wahania kursu złotegoWitam,wszystko jeszcze przed nami. Wczoraj był dzień charakterystyczny na parze EUR/USD. Kurs 1.2780 na stałe nie został przebity. Okres o dużej zmiennosci rozpoczyna się 14 lutego i potrwa do 18 lutego. Charakterystycznym dniem będzie 16 lutego. W tym dniu wystąpi "Bardzo Silny RUCH " na Rynku FOREX oraz na Gieldach Swiatowych. Najprawdopodobnie może wystąpic mocny spadek cen surowców. Wzmocni się DOLAR na rynkach swiatowychPozdrawiam fibo7@pf.pl
KetiW / .* / 2004-02-17 00:27
autor słusznie zauważa, że ograniaczania konstytucyjne wielkości długu, mimo, że ogólnie dobre, to mogą sie dać powody do ataków spekulacyjnychco do długu - można jeszcze zmienić sposób jego liczenia na "europejski"
Miki / .* / 2004-02-16 10:57
do autora:Zastanow sie Pan nad tytulem, co ma piernik do wiatraka?Reszta podobna. Balcerowicz, nie bedzie idiota i nie bedzie interweniowal. Co najwyzej kosmentycznie podniesie stopke. Tylko dzieki slabszej zlotowce mamy ten wzrost PKB i troche miejsc pracy.
wrafal / .* / 2004-02-16 13:33
tytuł pochodzi od redakcji a nie od autora - prosze tam kierowac swoje uwagi - w zamysle autora tytul mial byc inny...
hehe / .* / 2004-02-18 10:26
w takim razie gratulacje dla "profesjonalnej" redakcji za ośmieszenie się ! (krewni i znajomi królika ?)
Michal / .* / 2004-02-16 10:17
Bardzo ciekawy artykul, widac postepy w wiedzy ekonomicznej autora :-)Zal tylko tej drobnej wpadki z "Każdy nowy rekord kursu euro i dolara...", gdzie autor kolejny pokazal, ze jest bardziej politykiem niz ekonomista, powtarzajac za nieznajacymi sie na ekonomii demagogami to magiczne haslo.Tak wiec dla informacji: zloty ustanawia kolejne rekordy wobec euro ale i utrzymuje sie na rekordowo NISKIM poziomie wobec dolara, jezeli popatrzec na kurs zlotego do koszyka eurodolar to nie ma sie az tak czym podniecac
wrafal / .* / 2004-02-16 15:07
a wobec parytetu ???zawsze sie znajdzie waluta wobec ktorej zloty nie oslabl a sie umocnil - ale nawet wobec usd w ciagu ostatniego roku jest lekkie oslabienie
Michal / .* / 2004-02-16 09:39
Bardzo ciekawy artykul, widac postepy w wiedzy ekonomicznej autora :-)Zal tylko tej drobnej wpadki z "Każdy nowy rekord kursu euro i dolara...", gdzie autor kolejny pokazal, ze jest bardziej politykiem niz ekonomista, powtarzajac za nieznajacymi sie na ekonomii demagogami to magiczne haslo.Tak wiec dla informacji: zloty ustanawia kolejne rekordy wobec euro ale i utrzymuje sie na rekordowo NISKIM poziomie wobec dolara, jezeli popatrzec na kurs zlotego do koszyka eurodolar to nie ma sie az tak czym podniecac
studentka / .* / 2004-02-16 09:25
Chce wybadac teren zanim sie zdecyduje. Jaka jest atmosfera pracy w salonach sprzedazy? Ile placa? Kraza plotki, ze sprzedawcy sa zle traktowani.
SFK / .* / 2004-02-16 11:41
To zależy co kto rozumie przez zle traktowanie. Jest plan sprzedazy, trzeba wykonac a jak sie od tego uchyla przez czas dluzszy to krzyzyk na droge. Ale jak sie robi co trzeba to jest normalnie - chyba ze firma ma klopoty to przykreca srubke ograniczajac koszty i podwyzszajac normy.
Sabre / .* / 2004-02-16 09:13
Zmiana konstytucji? Zdaje się że autor do końca nie przemyslał swojego pomysłu. Pomijając nawet, że jest to raczej bardzo trudne do wykonania, to nie wolno zmieniać ustawy zasadniczej pod wpływem bieżących interesów, nawet ważnych dla kraju. Przyznaję, nasza konstytucja pozostawia bardzo wiele do życzenia, ale drżę na samą myśl co obecni specjaliści od psucia prawa (kłaniają się ostatnie afery), mogliby nabroić.Być może ten rygorystyczny zapis zmusi nasze elity rządzące do podjęcia dycyzji, które w końcu zaprowadzą normalnośc w naszym życiu gospodarczym (zawsza jest pewna szansa). Pewną nadzieję daje projekt przygotowany przez Centrum im. Adama Smitha, niestety raczej trudny do zaakceptowania przez rządzących. Plan Hausnera, mimo szumnych zapowiedzi, jest tylko próbą przetrwania i żadnych problemów nie rozwiąże, no i oczywiście w prostej drodze zaprowadzi nas do scenariusza przedstawionego przez autora publikacji.Projekt Centrum trafi do sejmu jako obywatelski, więc już z tego powodu (pomijając nawet jego uderzenie w hołubioną przez rząd administrację) będzie trudny do zaakceptowania. A szkoda ... .Wciąż jednak mam nadzieję, że pewnego dnia obudzę się w normalnym kraju.
wrafal / .* / 2004-02-16 13:35
a kto chce zmieniac konstytucje...tyle ze na przyszlosc lepiej nie stawiac w niej takich pulapek jak ta obecna...
BlueBird / .* / 2004-02-18 09:01
Nie no pewnie nie stawiajmy żadnych barier. Wtedy niektóre partie nie będą się niczym przejmować i dług publiczny będzie sobie zwiększał się w nieskończoność. A jak już wzrośnie do jakiejś niebotycznej wielkości wtedy jakiś analityk powie głośno, że jest źle i tak czy inaczej dojdzie do krachu.Odpowiedzmy sobie na pytanie - Co by było, gdyby w konstytucji nie było progów ostrożnościowych? Czy obecny rząd i następne robiły by coś by zracjonalizować wydatki publiczne? A niby po co? Przecież zawsze można się zadłużyć (choć pewnie nie w nieskończoność przy tak niskich kosztach)!!!
wrafal / .* / 2004-02-18 09:54
jak widać bariery nie powstrzymały kolejnych rządów przed nadmiernym zadłużaniemproszę zwrócić uwagę - że obecne próby reform odkłada się w nieskończoność - i jak słusznie ktoś zauważył kombinuje się już ze zmianą definicji długu publicznego czy też z poprawką dla konstytucji...jeszcze raz podkreślę - że zadłużanie się jest swiadectwem nieodpowiedzialnosci rzadów ale stawianie takich sztucznych barier konstytucyjnych nic nie daje wręcz może zaszkodzic a nie pomoc...
grini / .* / 2004-03-12 15:27
Sztuczne bariery sa i tak omijane (fundusze, zus, zadlużenia samorzadow) musi byc jakas, nawet psychiczna bariera bo rzadzacy jak wiekszosc Polakow (wiekszosc rzadzi) nie zdaja sbie sprawy ze mie mozna w nieskonczonosc zaciagac kredytow. Kowalski nie zaciaga kolejnych kredytow jak banki nie chca mu juz dawac, a panstwo kiedy ma przestac??
drrfd / .* / 2004-02-18 22:42
"zadłużanie się jest swiadectwem nieodpowiedzialnosci rzadów"Jedynie wtedy, kiedy sytuacja gospodarcza kraju nie wskazuje na polepszenie a wrecz odwrotnie.Dlugi trzeba splacac, a SLD nie potrafi zarzadzac gospodarka. I nie potrafi zarabiac. Zadne ugrupowanie socjalistyczne tego nie umie.Potrafia tylko krasc. A stopy procentowe pojda w gore. Choc jest to bez sensu.
wrafal / .* / 2004-02-19 14:24
a kiedy wskazuje na polepszenie to trzeba sie zadluzac ????
jan Chorzów / .* / 2004-02-22 22:19
gdy podniesiemy stopy procentowe to ponownie wpdniemy w przypływ kapitału spekulacyjnego który dla naszej gospodarki byłby gwożdziem do trumny ,kierunek w którym zmierza nasza gospodarka jest obszarem manowców , prowadziłem przez 28 lat prywatną działalność i nie mogę zrozumieć rządzących że prowadzą kraj do przepasci,bez zmiany sposobu zarządzaju krajem {"mam tu namyśli rolę Prezydenta"} będziemy balansować na coraz cieńszej linie, a społeczeństwo coraz bardziej popadać w "ruinę" Nie wiem jaki poziom wiedzy gospodarczej reprezentuję autor nagłówka ale chętnie bym podyskutował znim na tematy gospodarcze.

Najnowsze wpisy