pajchiw
/ 2012-08-30 07:32
/
Tysiącznik na forum
Wcale bym się nie zdziwił, jak by Chińczycy "wybrali" nowego Dalajlamę za Tybetańczyków.
Kluczem jest tu moment śmierci tego Człowieka - być może stąd zainteresowanie nim w służbach bezpieczeństwa Chin.
I możliwe, że tu tkwi całe "ocieplenie stosunków"...