to samo tylko w wersji nieco dluzszej zakonczone apelem do wladz..
--------------------------------------
Darmowy Wykład: "Polskie Prawo dot. Rynków Kapitałowych!"
http://gielda.onet.pl/1,59,8,40131339,109090290,4512295,0,forum2.html
Nie ma innego tak łatwego sposobu "zarabiania" pieniędzy jak dojenie giełdy czyli inwestorów indywidualnych. Kiedy wejdzie ustawa zabraniająca takich skrajnie bandyckich praktyk?! Czy wogóle Donald Tusk wprowadzi zakaz anonimowego okradania na GPW inwestorów indywidualnych i zakaz handlowania emisjami które były uchwalone i sprzedane "swoim ludziom" po cenie nie rynkowej tylko kolesiowej? Czy ktoś umie na to odpowiedzieć? i czy ktoś wogóle zada takie pytanie Tuskowi i wprowadzi go w temat tych megaprzekrętów robionych na GPW? KNF widzi to ale nie reaguje bo takie jest prawo a prawo jest chore i prawo jest uchwalane przez grubych dla grubych więc trzeba je zmienić, może rząd tym się zajmie choć nie wierze w to ani trochę. A teraz do rzeczy. Jeżeli kolesie ze spółek (menedżerowie, rady nadzorcze oraz osoby blisko z nimi spokrewnione) chcą emitować sobie bardzo tanie
akcje ( oferty menedżerskie, opcje menedżerskie, subskrybcje zamknięte, subskrybcje prywatne, programy motywacyjne, emisje lojalnościowe, emisje do inwestorów kwalifikowanych, emisje z wyłączeniem prawa poboru itd itd) to nie mam nic przeciwko temu tylko niech później tych akcji nie sprzedają na sesji zwykłej po cenach rynkowych. Jeżeli muszą się obłowić to niech sprzedają ewentualnie w pakietówkach (tylko że tam będą mieli ogromny problem z upchnięciem bo jak inwestor kupujący sprawdzi serię akcji i zobaczy że to "darmowe"
akcje to ich nie kupi). Jestem zawodowym inwestorem który przeznacza na giełdę 14 godzin na dobę. Widzę setki przekrętów w spółkach głównie związanych z nieuczciwymi emisjami dla swoich ziomali po śmiesznych cenach wręcz szokujących, średnio standardowa spółka ma kilka-kilkanaście tajemniczych niewielkich emisji zrobionych dla kręgu władz spółki które później zostają wprowadzone do obrotu giełdowego i asymilują się z akcjami już notowanymi. Już nieraz myślałem ze znajomymi inwestorami aby przekształcić jakąś spółkę Z.O.O w S.A, wyemitować i objąć
akcje po cenie nominalnej np. 20 gr a później wprowadzić na GPW i sprzedać po cenie emisyjnej np. 8 zł w ofercie publicznej i żyć do końca życia jak król a jak zabraknie pieniędzy na nowy luksusowy samochód to zawsze można dla siebie wyemitować nowe
akcje po np. 50 gr i dalej je puszczać na sesji zwykłej i kasować tysiące procent zysku, tylko czy to byłoby etyczne i moralne? Wiele spółek gdy śledzę ich historię właśnie tak postąpiła i choćby zawitała najbardziej destrukcyjna bessa na giełdę to oni i tak mieliby kilka tysięcy procent zysku dystrybuując np. co miesiąc swoje "darmowe" pakiety. Podam na koniec jeden z setek najświeższych przykładów ale nie wymienię pełnych nazw tych spółek bo mam na tyle przyzwoitości i nie chce w jakiś sposób oddziaływać na kurs tych firm: El... i Fo... robi emisje dla swoich po cenie emisyjnej 1 grosz!!! a proszę zobaczyć jaka jest cena rynkowa tych akcji, wszyscy doskonale pamiętamy o wiele gorsze przekręty innych spółek gdzie zarząd brał z rynku np. 20000% zysku!!! bez pracy za darmo ( coma... zrobił dla swoich emisję po 1 zł a sprzedawali po 200 zł anonimowo inwestorą indywidualnym podczas sesji zwykłej dołując przy tym kurs o -20%). Więcej nie chce mi się pisać bo zawodowcy mają oczy i widzą wszystko natomiast żal mi niczego nie świadomych pozostałych inwestorów indywidualnych. Jeszcze raz powtórzę nie mam nic przeciwko nowym prywatnym emisją dla kadry zarządzającej tylko niech te emisje będą sprzedawane po cenach przyzwoitych po takich po jakich my kupujemy te papiery na rynku regulowanym np. średniej rynkowej cenie walorów z ostatnich 6 miesięcy a nie po symbolicznej złotówce bo w przeciwnym razie inwestowanie w
akcje straci sens z powodu zagrożeń płynących z "niekontrolowanych" emisji które zawsze stanowią nadmierną podaż i mniejszą wycenę księgową samej spółki. Wielu moich znajomych inwestorów przez właśnie taką nadmierną podaż spowodowaną prywatnymi emisjami straciło majątki i wycofało się z giełdy. Niestety w arkuszu zleceń nie widać kto wystawia nam
akcje na sprzedaż, czy są to
akcje wiceprezesa z emisji zamkniętej-kolesiowej ukierunkowanej na megaszybkie wzbogacenie objęte po cenie kilkadziesiąt procent niższej od rynkowej czy
akcje innego inwestora kupione z pełnym ryzykiem uczciwie po pełnej cenie rynkowej. Dla nas mniejszych uczciwych inwestorów jest to największe przestępstwo finansowe popełniane na nas z wyrafinowaną i okrutną premedytacją przez władze spółek giełdowych. Jeżeli chcą dorobić na rynku do swoich pokaźnych pensji to niech grają według uczciwych reguł czyli niech kupują po cenach rynkowych wtedy nie mamy nic przeciwko temu choć i tak zawsze będą mieć większe szanse zarobku od nas z powodu dostępu do informacji poufnych ale im to za mało. Ja zawsze będę stał po stronie sprawiedliwości i po stronie słabszych uczestników obrotu giełdowego. Nie popieram aktualnego modelu giełdy: bogaty i potężny będzie miał dodane a biedny i słaby będzie miał zabrane bo tak stanowi prawo a czy Państwo popieracie taki model giełdy? czy raczej wolelibyście aby był równy dostęp do rynku według tych samych reguł dla wszystkich, czyli: aby wszyscy nabywali papiery wartościowe po cenie rynkowej bo dzisiaj jest tak, że są równi i równiejsi. Jeżeli ludzie ze spółki mają takie mocne parcie na szybkie bogactwo to jak już emitują papiery tylko swoim ludziom po cenach kilkadziesiąt procent niższych od rynkowych to niech może wyemitują je dla wszystkich akcjonariuszy tak abyśmy my też mogli kupić
akcje po symbolicznej złotówce a później odsprzedać z kilkutysięcznym zyskiem. A najlepiej to niech nie emitują wogóle "darmowych" akcji wtedy zniknie wszelka patologia. Tylko Wy Państwo możecie zmienić tą chorą i bardzo katastroficzną dla Was ustawę poprzez pisma wysyłane do rządu i do prezesa giełdy bo nikt inny za Was tego nie zrobi. Jesteście inwestorami i macie swoje prawa choćbyście mieli tylko 100 akcji. Jeżeli wpłynie do kancelarii premiera i do prezesa giełdy minimum kilkaset maili od inwestorów to rząd będzie musiał zareagować ale jak tylko kilka to oleją sprawę. Musicie się upominać o to co jest sprawiedliwością elementarną i bezdyskusyjną a zmiana ustawy będzie dla Was bardzo korzystna -zaowocuje większą stabilnością giełdy i większym prawdopodobieństwem wypracowania przez Was większych stóp zwrotu bo nie będzie już cichych dystrybucji lewych akcji. Propozycja zmiany ustawy jest bardzo prosta i wystarczą małe poprawki np. Obejmowanie akcji przez władze spółki i osoby spokrewnione w emisjach zamkniętych może być tylko po średniej cenie rynkowej z ostatnich sześciu miesięcy, emisje zamknięte mogą być obejmowane po dowolnych cenach ale pod warunkiem nie możności ich wprowadzenia do obrotu giełdowego czy to takie trudne dla ustawodawców? Wcale nie ale musicie wziąć się za maile no chyba, że jest Wam obojętne czy tracicie czy zarabiacie na giełdzie. Prawo to my i my stanowimy prawo a jeżeli prawo działa na naszą szkodę to jest to złe prawo które należy zmienić. Zakończe ten wątek hasłem wyborczym PO "ABY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ NAM WSZYSTKIM"
~Klo se , 05.02.2008 23:14