rozbiegane oczy rudego
/ 178.182.2.* / 2013-03-15 17:02
Komuniści zrobili szopkę dla maluczkich i dogadali się z “konstruktywną” opozycją, jak podzielić tort. Reszcie pozostała rola posługiwaczy i frajerów do dymania. A my się tu spieramy, kto ma umrzeć, a kto ma przeżyć, bo dzięki neoliberalnym “reformom” dla wszystkich na pewno już nie starczy i ktoś musi pójść do odstrzału. Czy polaczki mają jakiś gen głupoty, że zawsze dadzą dupy obcym, żeby tylko móc poniżyć się nawzajem? Gen niewolników, którzy się nienawidzą i muszą się kopać po tyłkach, a usłużnie oddadzą obcym za parę groszy wszystkie skarby narodowe? Oddaliśmy prawie cały majątek w obce ręce, a teraz dziwimy się, że nie ma kasy. Przecież w Polszie już nie ma polskiego przemysłu, polskiej gospodarki. Jesteśmy niewolnikami we własnym kraju, więc naprawdę warto wybrać emigrację, bo przynajmniej człowiek za granicą wie, jaka jest jego rola i się nie łudzi. W Polszie wciąż mamy złudzenia, że na coś wpływamy, a tymczasem jesteśmy idiotami do obiecywania nam gruszek na wierzbie. Co i raz pojawiają się “zbawcy”. którzy głoszą hasła, jak wybrnąć z ciężkiej sytuacji, a jak dostaną się sami do żłoba, to natychmiast zapadają na wałęsowską chorobę zwaną pomrocznością jasną i rzucają się w wir “światowego” życia, uczestnicząc w bankietach, celebrach, wywiadach i goląc kasę państwową w ilościach iście hurtowych. A polaczki znów kornie skłaniają głowy i z wypiekami na twarzy podziwiają celebrę, marząc o tym, żeby któregoś dnia się zdarzyło i oni też mogli zabłysnąć na świeczniku. Tymczasem rzeczywistość coraz bardziej śmierdzi i wydaje coraz większy fetor.