Od emerytów (czytaj 65 letnich facetów) się odpie...

Problem to górnicy, mający emerytury 3 - 5 tys. w wieku 45 - 50 lat (normalna emerytura otrzymana w wieku 65 lat nie przekracza 2,5 tys. PLN - ograniczenie podstawy w oskładkowaniu). Górnik na dole fedrować nie może do 65 roku życia, ale ile jest prawdziwych dołowych górników,a ilu elektryków, dozoru itp…? Powinni po 25 latach pracy się emerytować, ale za 50 % ostatniego wynagrodzenia a nie 100 %. Chyba że kopalnie będą odprowadzały o te 100 % wyższe składki.

Problem to mundurowi. Co takiego zrobił policjant, a tym bardziej żołnierz koszarowy, żeby przez 45 lat pobierania emerytury społeczeństwo płaciło mu co najmniej 800.000 PLN.

Idt...

Dopłacacie do mundutrowych których w wieku 35-40 lat wysłacie na emerytury, ale oni nie zapłacili a 1 zł na skladki emerytalne, emerytury bedą brać średnio po 35-40 lat ,do 45-letnich górnków których się przstraszyliście jak palili opony i trąbili i krzyczeli w Warszawie, do 55 letnich rolików z KRUS którzy co prawda płacą skladki ale wyskości 100zł a otrzymuja emerytury wys.1000zł, więc proszę nie mięszać do tego uczciwie pracujących ludzi którzy przeszli na emerytury po przepracowaniu 40-45 lat pracy i płacąc uczciwie składki na swoje emerytury.

No jak po 15 latach pracy na emerytutre przechodza mundurowi, górnicy, nauczyciele i jeszce niektóre inne grupy zawodowe to nie nie dziwota

w 2020 roku donald i jego kolesie z Partii Obciachu będą na lukratywnych prywatnych emeryturkach grać w golfa na Florydzie, ewentualnie zaczepią się na jakichś unijnych posadkach. Ich "młodzi wykształceni" wyborcy będą myć gary (nadal) na Wyspach albo wykładać towar na półki w Realu i Lidlu.
Długi tych debili będziemy spłacać my i nasze wnuki.

Jacek Rostowski, właściwie Jan Vincent-Rostowski (ur. 30 kwietnia 1951 w Londynie)

Jacek Rostowski spędził dzieciństwo na placówkach dyplomatycznych m.in. w Kenii, Mauritiusie i na Seszelach. Posiada obywatelstwo zarówno brytyjskie, jak i polskie.
Wykształcenie [edytuj]
1972: BSc – International Relations, University College London
1973: MA – Economy and History, University College London
1975: MSc (Master of Science) – Economics, London School of Economics and Political Science[2]

W latach 1988–1995 był wykładowcą w UCL School of Slavonic and East European Studies, University of London. Od 1992 do 1995 pracował także w Centre for Economic Performance, London School of Economics and Political Science (LSE). W 1995 został profesorem mianowanym prywatnej uczelni
(nie posiada tytułu naukowego ani stopnia naukowego doktora)
i kierownikiem Katedry Ekonomii na Central European University w Budapeszcie.

i takiemu niechcianemu za granicą specjaliście (po kilku kursach) powierza się kierowanie finansami państwa.
Mało tego dokooptowano mu jeszcze Belkę człowieka BŚ - MFW

twierdzą ze wiedzą jak naprawic finanse, i wszystko inne bez podnoszenia podatkow i cięcia wydatkow. Juz raz pokazali jak - zwiekszajac deficyt. Dziwie sie ze ktos im wierzy. A jacy lewicowi sie zrobili przed wyborami. Hehe.

A dzisiaj te cwane kacze wsioki "martwią" się o deficyt.
To trzeba być niezłym s**********, aby z jednej strony blokować rządowi możliwość obcięcia wydatków a z drugiej "martwić" się o deficyt.

a ile normalne.

Gdzie są nasze pieniądze ze składek?