Jesli chodzi o spór merytoryczny, to każdy podatnik wolałby koncepcję Ziobry a nie niewydolne, czesto dyletanckie śledztwa prowadzone przez sporą częśc policji. Nie dopuszczam natomiast mysli nt. ew. sporu o sposób informatyzacji 'państwa', bo oznaczałoby to, że wicepremier i premier sa obiektami lobbowania firm, a to brzydko pachnie, nawet bardzo