Na zachodzie rządy dopłacają przy zakupie nowych aut ,w ten sposób stymulując popyt- tworząc zachęty do kupowania nowych.
U nas rząd jak chce "zachęcać" ludzi do wyzbywania się starych aut poprzez próby dowalenia podatkiem "ekologicznym" ..taka liberalna polityka.
Ciekawe który "ekolog" wpadł na pomysł żeby jeździć z włączonymi światłami cały dzień...wiadomo że zwiększa to emisję spalin....a każdy samochód to co najmniej żarówki o łącznej mocy 150W
Z drugiej strony ekolodzy zalecają wyłączać zbędne oświetlenie w mieszkaniach...tych samochodów jeździ po drogach tysiące....no chyba że to nasze lokalne lobby naftowe wymyśliło sposób na zwiększenie konsumpcji paliw..........Jak nie ma porządnych dróg to można wprowadzać różne "pomysły"