A może tak nie babrać się już z tymi pomostówkami dla tego czy innego tylko określić staż przechodzenia na emeryturę np : 40 lub 45 lat . Proste rozwiązanie ! bez niedomówień . Dopiero te prawdziwe nieroby odnalazłyby adres do biura zatrudnienia . Jakie to proste ! dlaczego rząd nie korzysta z takich super rozwiązań , a projekt ustawy mieszczący się na jednej kartce papieru . Tylko , że chodzi tu o to że ministrowie też musieliby się pofatygować w pracy te 40 czy 45 lat a to jest męczące . Jest okazja aby to uczynić , zobaczymy co zrobi ten odważny rząd , jak to sam o sobie powtarza . A motywacja do składania lat pracy już miała miejsce nie tak dawno temu , gdzie pracownicy aby dostać emeryturę tą wcześniejszą wręcz błagali pracodawcę. aby dopiąć swe lata pracy. Dziś oferty są a nikt już nie błaga bo nie ma motywacji .

dołacze sie do tej pogadanki, pare rzeczy dopisze dla swiadomosci malolatow:
1 ) czy szanowne malolaty wiedza ze jesli taki żołnierz idzie na wczesniejsza emeryture po 15 latach np w wieku 34 lat ktora wynosi 40% jego ostatniego wynagrodzenia gdzie czesto jest to suma nie przekraczajaca 1000zl i przewaznie maksymalnie 1600zl to jesli w wieku 35 lat pojdzie do pracy jak kazdy inny i dajmy na to ze zarobi brutto ponad 1860zl to w tym momencie panstwo zabiera mu 25% z przyznanej emerytury jesli zarobi wiecej to zabieraja wiecej odpowiednio do zarobkow co oznacza ze nie mozesz godnie juz zarabiac bo zarabiajac wiecej tracisz.
2) powiedzmy ze jako emeryt wojskowy pracujesz kolejne 35 lat osiagajac 69 lat i przez caly ten okres oczywiscie odprowadzasz bo musisz wszystkie skladki do zusu itp jak kazdy inny i na koniec dowiadujesz sie ze nie masz zadnego prawa do emerytury z zusu pomimo iz pracowales poniewaz emeryture juz masz - tego pewnie niewielu wie jedyne co to kazdy rok pracy w cywilu jest doliczany do stazu pracy w wojsku i powieksza wymiar emerytury wojskowej - wiec jesli ktos zrezygnowal z wojska z powodu marnych zarobkow i dostal marna emeryture to pracujac kolejnych 35 lat w cywilu i zarabiajac nie wiem jak wiele odprowadzajac wysokie skladki i tak nigdy to nie wplynie na powiekszenie emerytury wojskowej gdyz taki to przywilej ze jak jestes dziadem na emeryturze to juz sobie nie polepszysz i panstwo ci to zagwarantuje.
3) nie wiem dlaczego wszyscy traktuja zawod wojskowego w kategorii prymitywny porownujac go zawodow prostych typu pracownik budowy czy tez hydraulik elektryk - widac nie zdaja sobie wszyscy sprawy ze w wojsku pracuja fachowcy po studiach nie tylko wojskowych ale i cywilnych ja sam skonczylem elektronike i telekomunikacje oraz informatyke pomijajac radiotechniczne studia wojskowe - podsumowywujac nie wszyscy wojskowi sa prostakami sa tez wartosciowi ludzie i wlasnie tacy przewaznie odchodza z wojska na wczesniejsze emerytury lub odchodza wczesniej bez zadnych praw z powodu braku perspektyw i szans na lepsze jutro a nie z lenistwa jak niektorzy tutaj probowali oceniac. pozdrawiam

Znakomita większość mundurowych odchodzących na emeryturę to nienarobione obiboki którzy przez całą służbę p********* w stołek, lub rozjeżdżali się służbówkami odwracając głowę w drugą stronę gdy coś się działo.
Taka wielce wyniszczająca praca? HAHA - naróbcie się jako spawacz, czy inny fizol. I tak do pełnego wieku. Nie wspominam o stresie, który w waszym wypadku nie jest większy niż ciągłe użeranie się pracodawcami zwykłego robola który na was pracuje.
Predyspozycje psychiczne? Następna bzdura. Przysłowiową prawdą jest to, że na mundurowego normalny człowiek nie pójdzie - po prostu jest za uczciwy, wyłączając drobne wypadki.
Niskie emerytury? Następna bzdura. Biorą takie emerytury, że większość ludzi tyle nie zarabia.
I najgorsze jest to, że społeczeństwo musi ich utrzymywać, bo "zapewniają bezpieczeństwo". Tylko komu?