młodzież
/ 151.92.176.* / 2008-12-18 12:01
A co do rządu to nie należy go
sabotować tylko hurtem wywalić na zbity pysk.
And what next? Umieścić jarka i jego druzynę A ? Mieliśmy to już niedawno, mieli swojego prezydenta, większość parlamentarną i czas i co zrobili dobrego? Kłócili się, walczyli, zabijali politycznie nawzajem, szpiegowali, podsłuchiwali, wyrzucali, aresztowali, pomawiali, obrażali, czyhali nawzajem na jakiś upadek przeciwnika, trudne problemy omijali szerokim łukiem a skamieliny prl-u (np.pomostówki) były w ogóle poza ich zasięgiem i tym zajmowali się przez większość czasu a Polska stała w miejcu, zostawiona sama sobie i rozpędem z poprzednich lat parła do przodu...
Oni nie chcą rzadzić Polska, nie zauważyliście? Nie mają pojęcia o ekonomii ani pis (większość - co było widać kiedy ministra finansów ukradli z PO, bo swojego nie mieli nawet kandydata!!!) ani prezydent weto kaczyński...Oni chcą zemsty...Niczym za bardzo poszczycić się nie mogą, ani historycznie - bohaterstwem ani współcześnie - jakimkolwiek osiągnięciem, więc nie lubią bohaterów a swoją popularność zbudowali wśród biedniejszej i sfrustrowanej części Polaków na hasłach nawołujących do zemsty i nienawiści oraz równości społecznej (!) - czyli państwo zadba o obywatela...
Paskudne typy...nie liczą się z krajem, mają niskie pobudki a ich dojście do władzy mogłoby oznaczać nawet zmiany książek historycznych wg ich jedynej słusznej prawdy, że nie wspomnę o zdyskredytowanych ludziach, bo zaczeli od Wałęsy ale znalazłoby się więcej centkiewiczów i kser dokumentów na większą część ludzi którzy walczyli za Polskę...Powstawałyby książki "historyczne" jak grzyby po deszczu...
Nie wiem dlaczego ale mam przeczucie że następny byłby profesor Bartoszewski...
Nieważne zresztą...Chodzi o to, że Polsce nie potrzebne jest wieczne rozliczanie, zemsta i ściganie nieistniejącej rzeszy agentów ani ciągłe wracanie do przeszłości tylko kop gospodarczy, pozbycie się ekonomicznych zabytków prl-u (emerytury, służba zdrowia itp), euro i wolny rynek w każdej dziedzinie żeby zapewnić konkurencyjność...
Niestety jeszcze w większości żyje pokolenie prl-owskie, to własnie co wszystko hamuje, które wyłazi z kilofami i łopatami na ulice wrzeszcząc "daj, bo nam sie należy!" (ale jednocześnie chcieliby Irlandii...) blokuje tory i inne takie cudowne pozostałości prl-u...
Brak im strajków i protestów i wydaje im sie że w ten sposób można wszystko załatwić...żałosne...
Kiedyś, jak młodzież (dzisiejsza) przejmie władzę a pokolenie robotniczo-awanturnicze odejdzie w cień historii razem z kaczorkami, dopiero zacznie się budować Polska z inną świadomością niż tylko zemścić się, złapać agenta, rozliczyć agenta czy zastrajkować bo sie należy...
I niech się to stanie jak najpredzej.