"Np. w Finlandii prawo do emerytury uzyskuje się po 10 latach i jeśli ktoś pracował tam krócej, to okres ten nie zostanie uwzględniony przy obliczaniu emerytury" - powiedziała Fedak.
Ale zostanie zaliczony w innym, w tym w Polsce. Przecież mamy umowy o koordynacji emerytur i wyznaczone 6 jednostek ZUS w kraju do tych spraw.
Czyżby pani minister chciała wyważać otwarte drzwi ?