JX
/ 91.193.160.* / 2010-04-22 21:01
Warto przypomnieć:
http://www.samoobrona.org.pl/pages/07.Publikacje/01.Listaleppera/08/
„Jak wiadomo, Fiata sprowadziła do Polski ekipa Władysława Gomułki w 1968 roku. I wtedy pewnie były jakieś nadużycia i korupcja. Ale tak naprawdę, Włosi zrobili złoty interes dopiero teraz - w III Rzeczpospolitej, gdzie udało im się trafić na ludzi nie tylko chciwych, ale i całkowicie pozbawionych zasad.
W 1990 roku rząd Tadeusza Mazowieckiego zamienia FSM na spółkę Skarbu Państwa, a we wrześniu 1991 roku Rada Ministrów wyraża zgodę na zbycie akcji Włochom w szczególnym trybie, czyli bez oglądania się na ustawę o prywatyzacji. Miesiąc po tym Janusz Lewandowski, minister przekształceń własnościowych, podpisuje Olechowski z Fiatem list intencyjny, a 20 maja 1992 roku ówczesny minister finansów w rządzie Jana Olszewskiego - Andrzej Olechowski podpisuje akceptację umowy. Osiem dni później swe podpisy składają sam premier i wspomniany minister. Jest jeszcze jeden człowiek, wart wspomnienia, który też podpisuje się pod tym dokumentem. To Zbigniew Piotrowski - przewodniczący Rady Nadzorczej FSM S.A. Już wkrótce, tym razem jako osoba prywatna, skasuje 5,4 miliona zł od Skarbu Państwa za...quot; opracowanie koncepcji prywatyzacyjnej". Nie wiem, czy jest jeszcze jeden taki kraj, w którym równie jawnie korumpuje się urzędników państwowych”.
„20 maja, gdy Olechowski podpisywał protokół uzgodnień do Umowy Definitywnej, nie mógł nie znać treści umowy z Fiatem przygotowanej przez jego kumpla, Janusza Lewandowskiego. A treść tej umowy była czymś niesłychanym w historii polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Przewidywano cały szereg ulg, przywilejów i preferencji (zwolnienia celne, podatkowe, kontyngenty bezcłowe), jakie Skarb Państwa lekką rączką Lewandowskiego oddał Włochom.
Trzeba jasno stwierdzić, że minister Lewandowski przekroczył swoje kompetencje. Nie miał prawa ani upoważnienia do wyboru sposobu prywatyzacji FSM według własnego widzimisię. Nie miał też prawa gwarantować włoskiemu gigantowi ochrony ze strony rządu dla działalności Fiata w Polsce. Rada Ministrów upoważniała Lewandowskiego, a później Olechowskiego do działań, nie znając praktycznie stopnia zaawansowania rozmów między stroną polską a włoską. Obaj ministrowie cieszyli się ogromnym zaufaniem polskiego rządu. Obaj ministrowie zaufania tego nadużyli w sposób przestępczy i kryminalny”.