No moje gratulacje Panie Bartoszu. Może tak jakoś bardziej nawiązać do tytułu bo trochę odbiega od treści. Może jakieś bardziej z jajami rozwiązanie dla tysięcy rodzin, które czeka realna możliwość rodzinnego bankructwa. Może jakiś offset a może jaki hedge Panie Bartoszu. Dowcipy nie spłacają długów, a polski rząd zrobił uchwałke o tzw wywalaniu na bruk. Rozumiem, że niektórzy, jak Pan Panie Bartoszu, nie martwią się o tego typu rzeczy, jednak jest większa rzesza, ktora popełniła błąd z frankiem i potrzebuje rozwiązań. Wnosze zatem prośbę o stworzenie "bezstronnego" poradnika i przeglądu rozwiązań lub, w przypadku braku umiejętności i kompetencji, zmianę tytułu postu i zabranie się za prawdziwą edukację finansową jaka jest potrzebna na tak "prestiżowym" portalu traktującym o finansach. Dziękuję
ŁK

Pytanie: Jaki jest szczyt ekonomicznej głupoty?

Zadłużyć się na mieszkanie w szczycie cenowej hossy w obcej walucie w ratach równych.

Rezulat: do oddania prawie dwa razy tyle kapitału + odsetku = drugie tyle.

I tutaj raczej nie jest do smiechu.

Przychodzi Jaś po szkole do domu i krzyczy od progu: Mamo, mamo dostałem 5 z matematyki. Na co mama: - co się cieszysz, i tak mamy kredyt we Frankach..

Moj Dobry Wujek Frank umarł.. Po odczytaniu testamentu okazalo sie ze w spadku dostalismy...długi.

system bankowy w Polsce się załamie jeśli frank osiągnie 6 zł i wszyscy stracą

No i co dalej? jak będzie kosztował 6 czy 7 złotych dalej banki myślą, że dostaną swoje pieniądze? To naprawdę zaczyna być śmieszne! Państwo będzie miało problem jeżeli 700 tysięcy ludzi przestanie spłacać swój kredyt, a przestanie. Ucierpią na tym wszyscy, nie tylko sami kredytobiorcy bo co banki zrobią z przejętymi nieruchomościami? Kto to kupi i po co jak już teraz kilkaset tysięcy mieszkań stoi pustych.

POśmiewisko......