Patrząc na rynek funduszy pieniężnych w ostatnim kwartale to nie zachęca to do inwestowania właśnie w taki sposób. Niestety fundusze pieniężne, wbrew swej nazwie, kupowały również dług korporacyjny, czyli inaczej mówiąc pożyczały pieniądze firmom, a te dawały( lub nie jak PBG, DSS-budowlanka) wyższy procent po spłacie zobowiązania. Stąd problemy uważanych do niedawna za "bezpieczne" Idei Premium i UniWIBiDU.
Fundusze pieniężne dają większy potencjał zysku niż lokata, ale jeśli mają w portfelu papiery korporacyjne, to mogą to być jakieś kolejne "zgniłe jaja" jakieś spółki budowlanej. Z tego co piszesz bezpieczeństwo przede wszystkim, zatem przestudiuj dokładnie karty funduszów, które bierzesz pod uwagę ze szczególnym uwzględnieniem, czy nie ma tam słowa o długu korporacyjnym, papierach o wysokiej gwarancji bezpieczeństwa, często tak się określa dług korporacyjny:) itp.. Tak naprawdę wszystko co nie jest gwarantowane przez Skarb Państwa, NBP, jednostki samorządu terytorialnego może być papierem dłużnym firmy X. Oczywiście w funduszach idioci nie siedzą i nawet jak kupią coś co nie ma w/w gwarancji nie trzeba panikować. Piszę tylko o tym dlatego ponieważ jak się domyślam minimalizowanie ryzyka jest Twoim priorytetem.
Co do lokat bankowych. Moim zdaniem są to instrumenty do obrony przed inflacją i nic więcej. Na pewno warto część swoich środków w ten sposób zabezpieczyć. Natomiast, czy aż całość? Dla mnie nie jest to dobry pomysł - w razie wzrostów na rynku - muszę czekać na termin zapadalności lokaty i patrzeć jak zarabiają inni, albo, zazwyczaj, zrezygnować z odsetek.
Generalnie rada, abyś zrobił to z czym się będziesz dobrze czuł.
A co do bezpieczeństwa. Obserwując to co mamy obecnie w finansach (grożącą nam nadpłynność finansową=groźba inflacji) jeśli chcesz realnie ZAINWESTOWAĆ środki to przynajmniej częściowo musisz wejść w coś uznawanego potocznie za mniej bezpieczne instrumenty. W dłuższej perspektywie, przy rozsądnej i konsekwentnej strategii wygrasz.