juz dawno temu zauwazylem ze wszyscy w Polsce sie do kogos porownuja. A to do Zachodu, a to do wschodu, itd itp. Ja nie znam programu JK-M. Pisze za siebie i prosze mnie nie przypinac do zadnego polityka. Nie robie tez tego z twoimi wypowiedziami.
Co do twoich zmartwien dotyczacych emerytur:
- inwestowanie to nie to samo co spekulowanie. Jezeli kupujesz
akcje albo mieszkanie w nadziei ze one zdrozeja i je sprzedasz, to jest to spekulacja. Caly mechanizm opiera sie bowiem na zalozeniu, ze znajdziesz frajera ktory to od ciebie drozej kupi. Inwestujesz wtedy kiedy kupujesz
akcje firmy ktora placi dywidendy (w polsce takich nie ma), albo kiedy kupujesz mieszkanie bo mozesz je wynajac za 1.5-2 krotnosc raty kredytowej (zeby pokryc ryzyko stop procentowych)
Najlepsze inwestowanie to inwestowanie w siebie. Trzeba sie uczyc, planowac swoja przyszlosc, rozwijac sie.
Jezeli chcesz oszczedzac na starosc (bo juz zblizasz sie do tego wieku, kiedy nie bedziesz mogl pracowac) to najwazniejsze jest inwestowac w swoje dzieci, ktore cie wspomoga jak bedziesz w potrzebie.
Trzeba zachowac swoja sile nabywcza. Jezeli widzisz, ze panstwo drukuje pieniadz (a w polsce to sie ciagle dzieje - popatrz sobie na podaz M3) to wiesz, ze w pieniadzu nie ma co trzymac, bo panstwo tworzac inflacje kradnie twoja sile nabywcza. Trzeba kupowac aktywa ktore ta sile nabywcza beda mialy takze za 10 lat. w 1971 roku zloto kosztowalo 31 dolarow za uncje. dzisiaj kosztuje 890 dolarow za uncje. Oprocz tego najlepiej splacic swoje mieszkanie, a moze lepiej dom, zeby nie byc wystawionym na zmiane czynszu. Dobrze miec maly ogrodek, gdzie mozesz uprawiac warzywa - z jednej strony to duzo frajdy na emeryturze cos robic oprocz ogladania telewizji, a z drugiej - zawsze cos sie zaoszczedzi w domowym budzecie. Oczywiscie - i to mozna stracic. Ale taka jest odpowiedzialnosc jaka zostala nam dana jako doroslym ludziom. Nie oczekujmy ze panstwo sie o nas zatroszczy.
Jeszcze raz - jedynym aktywem ktore naprawde zatrzymuje sile nabywcza jest praca i intelekt. Nalezy dbac o swoje zdrowie, zeby moc pracowac i oszczedzac jak najdluzej. No i dbac o swoje dzieci, zeby bylo je stac na pomaganie rodzicom, kiedy ci przestana byc zdolni do pracy.