Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Gomułka: Wzrost PKB o 4,8 procent to założenie zbyt optymistyczne

Gomułka: Wzrost PKB o 4,8 procent to założenie zbyt optymistyczne

Wyświetlaj:
kwl / 82.210.151.* / 2008-10-12 16:59
Myślę, że nie ma sensu męczyć profesora o dokładną prognozę. Właśnie uderza w nas fala tsunami wywołana implozją systemu finansowego USA i zbyt wiele zmiennych w tym równaniu przyjmie wartości, ktorych jeszcze nie sposób przewidzieć. Jedyna nadzieja w tym, że na mostku będą ludzie, którzy, zamiast gadać bez końca o swoim ego, zajmą się nawigacją, a załoga nie będzie zalewać się w trupa i przyłoży się do roboty. A przy okazji warto by było trochę przemeblować łajbę bo na razie trochę bokiem się ustawia do fal i nabiera wody. Oczywiście lepiej było to robić jak była łatwa żegluga, ale kapitan koncentrował się wtedy na łapaniu szczurów w ładowni i burdach ze sternikiem.
taki tam / 87.205.69.* / 2009-01-07 20:57
Wiedział tamten kapitan co robi. PKB mu wtedy wzrósł do 7 proc. przy wysokich kosztach transportu. Potem przyszedł inny kapitan, co zapowiadał cuda i stał się cud - PKB już tylko spada przy coraz niższych kosztach transportu. To naprawdę jest cud.
Handel wyrokami 1 / 79.186.186.* / 2008-10-10 21:13
Poprzednia edycja obecnego TKMu doprowadziła pod wodza "genialnego" chłodniczego z 7.8% przyrostu PKB w 1997 roku do -0.8% w 2001 roku .
Ale tym razem CUDowny Doniek jest szybszy - kryzys wybuchł juz po roku.
Cały kraj gratuluje sukcesu "Solo de Peru" , geniuszowi Kaszub itd , etc....
sceptyk / 2008-10-10 09:10 / Tysiącznik na forum
A tuskowe cuda?
Stracił pan wiarę w Wielkiego Maga Ekonomii, Polityki i Pijaru?
On jest przecież wzmocniony Waldemarem Inżynierem Premierem Pawlakiem!
Cud MUSI być.
anty_ / 213.17.199.* / 2008-10-11 07:08
daj juz se siana koles z tymi cudami, plyta Ci sie zaciela ?
taki tam / 87.205.69.* / 2009-01-07 20:58
To już zapowiadane cuda są nieaktualne?
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-10-10 09:08
Przypominam, ze Gomulka to ignorant ekonomiczny nie odrozniajacy inflacji (wzrostu podazy pieniadza) od wzrostu cen.
Majaca to na uwadze, nalezy zrozumiec, ze wszystko co mowi ten czlowiek to belkot pseudo ekonomisty.
Floyd / 2008-10-10 12:12 / Tysiącznik na forum
StanisławGomułka - "(mgr inż. fizyki, doktor ekonomii, oba stopnie zdobył na Uniwersytecie Warszawskim), był członkiem Katedry Ekonomii w London School of Economics od 1970 do 2005, wykładowcą i badaczem w wielu instytucjach akademickich, w tym na uniwersytetach Kolumbii, Harvarda, Pensylwanii oraz Stanforda w USA, holenderskim Institute for Advanced Studies i Central European University na Węgrzech. "
A, ty Mikeon? Może się zaprezentujesz ekonomisto.Wiem,..wiem, najmądrzejszym się jest po studiach w internecie i szkole tzw A......
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-10-10 17:07
Tutaj nie chodzi o mnie tylko o pana Gomulke!
Wolales zaatakowac mnie niz zastanowic sie czemu ow pan, mimo tych wszystkich szkol i tytulow, nie odroznia 2 zasadniczo roznych kwestii, o ktorych wspomnialem.

Odpowiedz jest prosta. Pan Gomulka uczyl sie cale zycie zlych rzeczy od takich samych ignorantow jak on sam.
Floyd / 2008-10-10 18:03 / Tysiącznik na forum
Krótko mówiąc szkoły są do d..... bo przecież uczą tam sami ignoranci. To chyba chciałeś powiedzieć, a jeśli nie to wskaż uczelnię na której nie uczą ignoranci.
Mikeon / 79.184.57.* / 2008-10-10 23:41
Jezeli ktos mi mowi, ze 2+2 = 5 to nie pomoze machanie tytulami naukowymi, nazwe go klamca lub kretynem.

Tak trudno to zrozumiec?

Przeczytales chociaz czym jest inflacja, czy idziesz w zaparte?
taki tam / 87.205.69.* / 2009-01-07 21:02
Inflacja to nie jest wzrost podaży pieniądza, tylko spadek jego wartości. Od czasów kiedy Kopernik sformułował swoją zasadę, że zły pieniądz wypiera dobry pieniądz.
Przy okazji jedna z definicji inflacji po angielsku:
"A general and progressive increase in prices".
JB / 85.221.203.* / 2008-10-10 21:53
Floyd, ten Mikeon pewnie nie rozumie w pełni co czyta. Daj mu spokój, bo widać, że to jakiś niedouczony młodzian.
prawiezaratustra / 2008-10-10 23:51 / _
Pierwszy twój wpis był O.K!
Potem gorzej.
To medium, oprócz zalewu śmieci, ma też te cechę, że racje trzeba uzasadniać argumentami a nie tytułami.
Popraw się Gościu!
Floyd / 2008-10-11 09:01 / Tysiącznik na forum
Słusznie Gościu, ale czasami są takie elementarne racje, że ich uzasadnianie staje się wprost śmieszne. Zresztą, nie o rację tu najbardziej chodziło,a o rzucanie inwektywami na człowieka jak by nie było z pewnym dorobkiem. Nawet gdyby pan Gomułka w jakiejś sprawie nie miał racji czy pomylił się to nie nazwał bym go nigdy ignorantem ekonomicznym. Pewien znany matematyk w swej pracy naukowej popełnił błąd rozwiązując pewne zadanie i nikt nie nazywa go ignorantem, wręcz przeciwnie.
Wydaje mi się też, że wytknąć błąd może każdy ale nazwać ignorantem w danej dziedzinie tylko co najmniej równy mu dorobkiem. Rozumiemy się?
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-10-12 20:43
No i jakimz to dorobkiem poza tytulami naukowymi cieszy sie pan Gomulka?

Czy on w ogole wie co to jest cykl biznesowy? Powtarzam "WIE", a nie zna na pamiec regulki?

Cykle biznesowe opisal Mises i Hayek ze 100 lat temu, a ekonomisci pokroju Gomulki, Balcerowicza czy innych Greenspanow do tej pory nie sa w staniech ich pojac, mimo, ze maja "tytuly". Co wiecej, twierdza, ze wiedza o co chodzi, jednak ich czyny swiadcza o czyms zupelnie odrotnym.

To jest wlasnie ignorancja.
To jest gorsze od niewiedzy. Niewiedzacy przynjamniej wie, ze nie wie. Gomulce sie zapewne zdaje, ze WIE. Tylko jakos kryzysu nie przewidzial, mimo, ze szkola austriacka mowi o nim od dobrych 5 lat.
Floyd / 2008-10-12 23:29 / Tysiącznik na forum

Cykle biznesowe opisal Mises i Hayek
ze 100 lat temu, a ekonomisci pokroju
Gomulki, Balcerowicza czy innych
Greenspanow do tej pory nie sa w
staniech ich pojac, mimo, ze maja
"tytuly".

Nie każdy widocznie jest takim geniuszem ekonomii jak ty.
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-10-12 20:40
Problem z gomulka jest taki, ze on sie myli ZAWSZE gdy jest publikowany na money.pl.

Zrozumienie roznicy miedzy inflacja a wzrostem cen jest tak elementernym pojeciem w ekonomii, ze nie rozumiec go moze tylko ignorant, a walczyc z inflacja tylko kretyn albo ljadak-polityk.

Sorry. Taka jest prawda.

Najnowsze wpisy