O piszą o ulubionej spółce Kena.
---------------------
W zeszłym roku koncern Rio Tinto wyprodukował rekordowe ilości rudy żelaza, starając się za wszelką cenę zaspokoić ogromny popyt ze strony Chin i wykorzystać rosnące ceny. Jednocześnie wydobycie węgla zostało mocno zakłócone przez powodzie, które nawiedziły Australię.
Produkcja żelaza wzrosła o 6 proc. w czwartym kwartale i 9 proc. w całym roku 2010.
Mimo, że wydobycie węgla koksowego wzrosło w 2010 r. o jedną piątą, to w czwartym kwartale było mniejsze niż w trzecim i może spadać dalej. Przyczyną jest powódź, która nawiedziła stan Queensland.
Rio Tinto poinformowało, że wydobycie australijskiego węgla energetycznego spadło w 2010 r. o 9 proc., głównie z powodu bardzo deszczowej pogody w węglowym regionie Hunter Valley.
Od grudnia, z powodu katastrofalnych powodzi, nie funkcjonują cztery kopalnie położone w stanie Queensland.
- Wszystkie kopalnie w stanie Queensland są w pełni sprawne, ale nie funkcjonują z powodu warunków pogodowych oraz m.in. zniszczeń w lokalnej infrastrukturze – poinformowała firma, dodając że nie jest w stanie ocenić pełnych skutków obecnych przestojów, ani tego jak długo one potrwają.
Produkcja aluminium, którego Rio Tinto jest największym producentem na świecie, w czwartym kwartale pozostała na niezmienionym poziomie 962 tys. ton.
W skali globalnej Rio Tinto wytwarzało rekordową ilość 65 mln ton rudy żelaza kwartalnie. Firma zarezerwowała również 1,2 mld dolarów amerykańskich na inwestycje w zwiększenie potencjału produkcyjnego australijskiego regionu Pilbara do 283 mln ton do 2013 r.
Rio Tinto jest drugim co do wielkości na świecie wydobywcą rudy żelaza, ustępując jedynie koncernowi Vale, ale wyprzedzając BHP Billton, który swoje kwartalne wyniki opublikuje w czwartek. Także i w tym przypadku analitycy oczekują rekordowych wartości.
Credit Suisse prognozuje, że zysk netto Rio Tinto wzrośnie do 14,87 mld dolarów z 4,87 mld w 2009 r.
Akcje Rio Tinto zakończyły dzień 1-procentowym wzrostem, osiągając poziom 86,80 dolarów australijskich i zachowując nieznacznie lepiej niż szerszy rynek. Nie mogły się jednak mierzyć z notowaniami znacznie mniejszego Fortescue Metals Group, które na fali wtorkowych informacji o 9-procentowym wzroście wydobycia rudy żelaza i szeroko zakrojony planach ekspansji, zyskiwały 8 proc.
Ceny żelaza w ujęciu spotowym są najwyższe od kwietnia zeszłego roku. Wspiera je duży popyt ze strony Chin, które przygotowują się Księżycowego Nowego roku. Jest to dla globalnych koncernów silny impuls do zwiększania produkcji.
Jeśli w tym roku regionu Pilbara nie nawiedzą żadne gwałtowne tajfuny, produkcja rudy żelaza w Rio Tinto powinna utrzymać się na bardzo wysokim poziomie.