SZCZERZE
/ 78.8.124.* / 2011-01-18 11:36
S&P 500 zamknął się w piątek na poziomie 1293.24. Kolejny tydzień wzrostowy tym razem z zyskiem 21.74 punktów co daje wzrost tygodniowy 1.7%. Warto zauważyć, że to już siódmy z kolei tydzień, który zamykamy na plusie. W nadchodzącym tygodniu wygasają opcje w USA, w związku z tym tydzień powinien być spokojny. Co do charakterystyki runku w ogóle to warto zwrócić uwagę, że osobość rynków zmieniła się dość znacznie od kiedy głównym rozgrywającym na rynku stał się FED. Jego wielkie interwencje są w stanie powodowa, że rynek rośnie wciąż i wciąż. Nie zapominajmy, że jego QE program jest największym w historii gospodarki USA i dlatego tradycyjne metody analizy rynków mogą nie być tak skuteczne jak dotychczas. Okienko czasowe , które mieliśmy wyznaczone w zeszłym tygodniu zatrzymało rynek tylko na chwilę przy poziomie 1274.50. Kolejne wypada dopiero na 7 lutego. Do tego czasu obserwujemy sygnały odwracające trend. Z punktu widzenia średniego terminu nie ma na razie żadnych oznak do niepokoju. Wszystkie wskaźniki techniczne potwierdzają wzrost. Fakt, że na oscylatorach rynek jest wykupiony, ale jest wykupiony od dawna, Skala i siła wzrostów jest zadziwiająca. Każde zejście w dół choćby na chwilę powoduje napływ owych pieniędzy, które pchają rynek dalej w górę. Z pomiarów cenowych zwracamy uwagę na opór na 1314 oraz znacznie poważniejszy w strefie 1338-1358. Gdyby SP500 znalazł się tam 7 lutego mielibyśmy ciekawy punkt geometryczny. Sentyment na rynku jest bardzo pozytywny, t może spowodować dalsze wzrosty. Zwiększa nam się ryzyko inwestycyjne bo stop lossy stają się coraz bardziej oddalone od dołu. Trzy zagrożenia. Pierwsze, że stosunku do historycznej zmienności na SP500 rynek jest handlowany ze znaczna premią. W tej chwili rynek jest ponownie wokół poziomu 15 i jest to poziom ważny. Po drugie opcje call są kupowane po ekstremalnie wysokich cenach. Po trzecie opór na 1314 – 1320 nie jest aż tak bardzo daleko. To są zagrożenia krótkoterminowe na najbliższy czas. Tak jak wspomniałem, w tym tygodniu wygasają opcje. Walka rozegra się wokół strefy 1285. Byki walczą o strefę 1305-1315, niedźwiedzie będą dążyć o strefę 1275-1285. Dopóki nie wyjdziemy poza wspomniane poziomy będzie trend boczny i pełne z balansowanie na pozycjach. Wybicie poza wspomniane strefy spowoduje strach jednej ze stron. Poniedziałek jest wolny, więc wtorek będzie dniem podwójnych emocji. Wtorek będzie nadrabiał brak ruchu w poniedziałek. Zapewnie otworzymy wyżej, pobujamy trochę na wyższych poziomach, potem cofniemy w okolice cen piątkowych a potem….o cóż nikt nie wie co będzie, a my nie nazywamy się Nostradamus. Ważne że spadek poniżej 1275 spowoduje strach i ten poziom trzeba obserwować bardzo uważnie. Po jego przebiciu dojdziemy bardzo szybko do 1265 i to będzie linia prawdy. Osobiście zakładam odbicie z tego poziomu. Dotychczas każde takie cofnięcia powodowały napływ nowych pieniędzy i paniczne zamykanie krótkich pozycji powodując atak na nowe szczyty.
09:10, szczepanik.pawel