I na tej podstawie zapowiadałem sypanie w styczniu gdy ty hossę na styczeń zapowiadałeś

No ale to by znaczyło, że będziemy rośli do maja, a ty zapowiadasz, że już w lutym koniec i wracamy do trendu spadkowego. No jak z tą sezonowością?

No ale i z tego co piszesz, to typow
e wróżenie z fusów, z czego nic nie wynika, jak zwykle będzie rosnąć i spadać jednocześnie.
Zależy kiedy co odbije bankrutom, kiedy już ani QE, ani ujemne stopy % im nie działają, a wręcz szkodzą, co najlepiej ilustruje przykład Japonii i strefy euro.

Doceniając Twoje wysiłki to jednak bezpłodne działanie, bo od roku tylko pogłębił się krach w gospodarce, wzrosły rekordowe długi, trwa likwidacja miejsc pracy, i związany z nią krach popytu, więc i coraz gorsze wyniki spółek, jak choćby straty PKN, czy rekordowe KGHM, jako pierwsze z brzegu przykłady.

Błędna polityka ratowania spekulujących bankrutów, zamiast pozwolenia im upaść,żeby dać nauczkę innym, jak i zadłużanie całego świata pod chorą konsumpcję na kredyt, którego nie ma czym spłacić, marnotrawstwo surowców, pracy i energii, które są w końcu ograniczone, to powód krachu, jaki już trwa i zlikwiduje 50 - 75% wartości sztucznie napompowanego balona pozornego bogactwa, które jest długiem dla przyszłych pokoleń, przez co na długo nie ma szans na wzrost.

Do 900 coraz bliżej ha ha ha

A po co uciekać? To najbezpieczniejsza przystań w tym całym szaleństwie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/