Zeus52
/ 2014-01-14 21:20
/
10-sięciotysiącznik na forum
Możemy sobie gdybać w nieskończoność o przyczynach wzrostów w Stanach...w/g mnie są to wystrzałowe dzisiejsze dane makro...a i tak nic nie"wygdybamy" na przyszłość,w ten sposób na pewno nie...zbyt wiele danych,parametrów do ogarnięcia...i gdy będziemy tak gdybać,rynek zrobi swoje i nie tak,jak sądzimy,po prostu nam zwieje,a my wyjdziemy na tym,jak większość fundamentalistów,czyli jak przysłowiowy Zabłocki na mydle...albo słynny fundamentalista-noblista,któremu tylko raz się udało coś wykrakać,a i to tylko i wyłącznie dlatego,że wiecznie powtarzał to samo...w końcu MUSIAŁ trafić...:)) Później już tylko się mylił,generując ogromne straty we wszystkim za co się zabrał. Krotko i na temat: Az takim optymistą nie jestem...będę obserwował USD/JPY na 104,387(61,8 fibo zniesienia ostatniej fali spadkowej),a także później.USD/JPY NIEUSTANNIE powtarza ten sam manewr:spadek,wzrost dokładnie do 61,8 fibo...powrót do 38,2-23,6 fibo...ruch w górę na 78,6-88,6...I ZWAŁA!!! Odbicie I apiat od poczatku. Jesli komuś z czymś się kojarzy ta sekwencja poziomów zwrotu,to dobrze....myślimy o tym samym. To dzieje się nieustannie na wszystkich interwałach czasowych(4H,1H,15-min,5-min),począwszy od końca grudnia,powtarza się wielokrotnie...jak dotąd skuteczność:100%.Dlatego pozostanę przy swoich obserwacjach,bo jak powiedziałem...jestem niby optymistą,ale nie zatwardziałym...a na USD/JPY jak dotąd budowane były nieustannie silnie PROSPADKOWE formacje...właśnie na różnych interwałach od grudnia. Formacje powstałe,gdy jakiś grubas odwracał wajhę...podbitki dla lepszego zajęcie sell.Jesli teraz też tak będzie...tu kluczem jest 104,378 i dalsza sekwencja pokazująca robienie w trąbę maluczkich...to sprawa stanie się jasna i trzeba bedzie nastawić się na większe sellenie także na indeksach.Ale zanim USD/JPY zaliczy 61,8 fibo,później 38,2-23,6...następnie 78,6-88,6(104,8-105,05)...nieco czasu upłynie.I podbitka na indeksach potrwa małą chwilkę.Jeśli do tego dojdzie...a tego nie wiemy...ale to będę obserwował