JX
/ 91.193.160.* / 2010-09-29 21:19
Panowie Nts i Szatkowski są albo wynajęci, albo nie mają pojęcia, o czym piszą.
Jeśli w kraju funkcjonuje tzw. rynek pracy i działa szereg organizacji "pracodawców", to dla równowagi muszą działać organizacje "pracobiorców". Taką rolę pełnią związki zawodowe.
Podkreślić trzeba, że wśród tych drugich zdecydowanie dominują Polacy. Wśród tych pierwszych stanowią już rzadkość.
Warto po raz kolejny przypomnieć posła Zbrzyznego:
"Gdyby nie było związków zawodowych w KGHM, to nie byłoby już tej spółki! Przypomnę rok 1992, w którym dokładnie ci sami ludzie, a więc Donald Tusk, Janusz Lewandowski, a więc cały Kongres Liberalno-Demokratyczny, który razem z Unią Demokratyczną rządził Polską, chcieli sprzedać KGHM za 400 mln dolarów koncernowi miedziowemu, który pięć czy sześć lat temu ogłosił upadłość.
Wówczas związki strajkowały przez 32 dni i odstąpiono od tej prywatyzacji. KGHM przez 17 lat przysporzył skarbowi państwa kilkanaście miliardów złotych przychodu z dywidend i miliardów podatku".
Warto też przypomnieć Winstona Churchilla:
"Pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych".